Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 4 lutego 2024

Tatry Słowackie Hrebienok

    Z początkiem lutego Krzeszowicki Klub Podróżnika odbył wycieczkę  na Słowację na Hrebienok i do Wodospadów Zimnej Wody. To nasz kolejny wyjazd w to miejsce. Ze względu, że jest to łatwa wycieczka, a każdego roku prezentowane są inne lodowe rzeźby tworzone przez artystów z wielu krajów, wycieczka ta cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, dlatego dobyła się w dwóch turach: w sobotę 03 lutego, oraz dzień później niedzielę 04 lutego. Program obu wycieczek był oczywiście analogiczny. W niedzielę wyruszamy z pochmurnych Krzeszowic wczesnym rankiem, niestety na Podhalu dopada nas ulewa, psując nastroje, na szczęście jak to już nieraz bywało Tatry zatrzymują deszczowe chmury po polskiej stronie i Słowacja wita nas słoneczną aurą. Na szlak startujemy ze Starego Smokowca-jest to miejscowość stanowiąca cześć struktury administracyjnej miasta Wysokie Tatry.  Stary Smokowiec, to popularny wśród narciarzy i turystów pieszych ośrodek turystyczny, będący punktem wyjścia m.in. do Wodospadów Zimnej Wody i Sławkowski Szczyt. Miejscowość jest bardzo dobrze skomunikowana, można tutaj dotrzeć autobusem oraz Tatrzańską Kolejką Elektryczną tzw. “elektriczką”. Znajduje się tutaj centrum Górskiego Pogotowia Ratunkowego (HZS). Uwagę przykuwają zabytkowe budynki, w tym . wybudowany w roku 1904 Grand Hotel. Znajdują się tutaj także sanatoria leczące choroby górnych dróg oddechowych.Na Hrebienok zwany „ słowacką Gubałówka” kursuje kolejka terenowo – linowa i jest to najszybszy sposób na dotarcie na górę, jednak my jako podróżnicy wybieramy wyjście piechotą, Trasa jest łatwa i  wyjście zielonym szlakiem zajmuje nam niecałą godzinę. Szlak ten biegnie wzdłuż torów kolejki oraz drogi, która zimą pełni funkcję toru saneczkowego, a latem służy do zjazdów hulajnogą. Hrebienok – oznacza w języku słowackim siodełko. Jest to faktycznie wypłaszczenie w grani Sławkowskiego Szczytu opadającej do Starego Smokowca. Jest miejscem bardzo popularnym, znajduje się tutaj górna stacja kolejki, hotel i restauracja, a 5 minut drogi poniżej, schronisko – Bilíkowa chata. Na szczycie krzyżuje się kilka szlaków turystycznych. Hrebienok słynie z kilku niezwykłych eventów, najsłynniejszym jest  w zimie : „Tatrzańska Świątynia Lodowa”, a latem, „Tatrzański festiwal niedźwiedzi”. Właśnie zwiedzanie Tatrzańskiej Świątyni Lodowej stanowi główną atrakcje naszych wycieczek. W tym roku przez artystów odwzorowane zostało  „Opactwo Westminsterskie”. Jest to wyraz hołdu dla śp. Królowej Elżbiety II, która co ciekawe odwodziła to miejsce w przeszłości.  Bryła budowli z bloków lodu , pięknie podświetlona, wraz z towarzyszącą muzyką robi na nas duże wrażenie! Kilka słów o pierwowzorze tegorocznej lodowej świątyni. Jest to  słynna katedra królewska zbudowana w stylu gotyckim. Od 1066 roku jest miejscem koronacji królów Anglii. W Opactwie Westminsterskim pochowanych jest ponad 3300 osób. Oprócz członków rodziny królewskiej, także znane osobistości, takie jak Charles Dickens, Charles Darwin i Stephen Hawking. Następnie szlakiem zielonym udajemy się w stronę Rainerowej Chatki, pod drodze mijając Wodospady Zimnej Wody. Jest to grupa niewysokich, ale pięknych kaskad na potoku Zimna Woda. Miejsce to przyciąga turystów już od ponad 100 lat. Natomiast Rainerowa Chatka- to jednoizbowy, kamienny budynek, który został wybudowany w 1863 r. przez Jana Juraja Rainera dla turystów zwiedzających właśnie Wodospady Zimnej Wody. Obecnie znajduje się tutaj muzeum nosiczów (tragarzy tatrzańskich), jest też bufet i sklep z pamiątkami. Zimą na polanie organizowane są konkursy rzeźby w śniegu. Naszą uwagę oprócz wspomnianych rzeźb przykuwa piękny lis który krąży wokół obiektu i próbuje „ wyżebrać” od turystów coś do jedzenia. Kilkoro uczestników udaję się jeszcze dalej do Schroniska Zamkowskiego, położonego 30 minut drogi od Rainerowej Chatki . Nieśpieszne tempo wycieczki sprawia że jest czas na spokojne posilenie się, kawę lub piwo w tutejszych lokalach gastronomicznych. Do autokaru wracamy tą sama trasą. Pozytywna  pogodowa niespodzianka, mnogość atrakcji, dały nam dużo radości. Niektórzy klubowicze wraz z Panią Prezes przypieczętowali ten miły dzień „tym co dozwolone do lat osiemnastu”,czyli zjazdem z Hrebienoka na sankach!

 

                                                                                                   Michał Dzidek

                                            zdjęcia A. Rokicki i M. Dzidek