Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

sobota, 25 lipca 2020

Wspomnienie z wakacji „Wolin 2020”

edną wielką niewiadomą było czy ten wyjazd dojdzie do skutku, ale udało się. Zrealizowaliśmy plan może nie w stu procentach bo z wiadomych względów większość obiektów była zamknięta, ale za to w super komfortowych warunkach, bez tłumów i przy sprzyjającej pogodzie. Co prawda po drodze padała, lało, grzmiało, ale opatrzność nad nami czuwała , wszędzie gdzie wysiadaliśmy z autokaru ołowiane chmury rozstępowały się , a słońce mniej lub mocnie przygrzewało. W Świebodzinie słońce już na dobre opanowało niebo i postać Chrystusa Króla Wszechświata zaprezentowała nam się skąpana w promieniach słonecznych. Na wszystkich ta monumentalna rzeźba mierząca 36 metrów wysokości zrobiła wrażenie, po krótkiej sesji zdjęciowej ruszyliśmy w dalszą drogę. Ośrodek wypoczynkowy EDEN w Wisełce, w którym mieszkaliśmy podczas naszego pobytu na ziemiach zachodniopomorskich przywitał nas iście wakacyjną pogodą. Po obiadokolacji wszyscy poszliśmy nad morze ścieżką prowadzącą przez las tak uroczy jaki może być tylko nad morzem. Po parunastu minutach spaceru naszym oczom ukazał się widok zapierający dech w piersi, ten lazur nieba z białymi obłokami na tle nadmorskich sosen, to wzburzone morze pełne białych bałwanów i piaszczysta plaża , to wszystko wynagrodziło trudy podróży. Wszyscy zażywali słonecznej kąpieli a nieliczni ci odważniejsi także i morskiej. Do ośrodka wróciliśmy dopiero po zachodzie słońca. Następnego dnia w towarzystwie profesjonalnego przewodnika pojechaliśmy zwiedzać Szczecin. Wiele by można o tym mieście opowiadać, a to że jest miastem zielonym, że łatwo się po nim poruszać bo ma szerokie ulice, to że ma niespotykany gwiaździsty ich układ, czy też o stoczni która straszy i niszczeje, ale mnie zawsze się będzie kojarzył z zapachem czekolady i dwustuletnimi „striptizerkami” wokół Jasnych Błoni (te striptizerki to tak nazywane przez ogrodników platany). W sobotę pojechaliśmy do Berlina i tu dopiero zobaczyłam zielone miasto. Wszędzie pełno drzew, parkingi dla samochodów tak obsadzone drzewami, że wydawały się parkami. Nasz przez wszystkich polubiony przewodnik barwnie i ciekawie opowiadał i pokazywał nam najciekawsze obiekty w Berlinie. W mojej pamięci w niczym nie umniejszając innym obiektom na zawsze pozostanie Pomnik Ofiar Holokaustu w swojej wymownej prostocie i Plac Poczdamski z ultranowoczesnym kompleksem architektonicznym. Dzień był długi i męczący, ale kolejny dzień to niedziela, dzień wolny, przeznaczony na zregenerowanie sił . Ale żeby tak całkiem nie rozleniwić się to na wieczór zaplanowaliśmy integrację przy ognisku. Gdyby nie to, że nazajutrz trzeba było wcześniej wstać, bo kolejna wyprawa nas czekała , to pewnie imprezowalibyśmy do świtu. Rano wszyscy jak zwykle punktualni, w bardzo dobrych nastrojach, żądni przygód ruszyliśmy zwiedzać wyspę Wolin i Cesarskie kurorty. W Międzyzdrojach spacerujemy parkiem zdrojowym pełnym kolorowo kwitnących kompozycji, Aleją Gwiazd dochodzimy do molo, zachwycamy się , zdjęciom nie ma końca, wszystko wokół nas jest zachwycające. Robimy sobie przerwę, żeby poczuć się jak gwiazdy w wielkim kurorcie. Musimy się zadowolić własnym widokiem , innych gwiazd nie widzimy , więc jedziemy dalej . Świnoujście - podziwiamy najszerszą plażę, biały młyn, kolejna fotka , przejazd ulicami , tym razem ciasnymi i zatarasowanymi dojeżdżamy na prom, przeprawiamy się na drugą stronę, jedziemy do cesarskich kurortów Ahbeck, Heringsdorf i Bansin dawnych uzdrowisk cesarskich. W Heringsdorf spacerujemy najdłuższym w basenie morza Bałtyckiego drewnianym molo, kosztujemy lokalnych przysmaków. Do ośrodka wracamy na obiadokolację, zajęcia w podgrupach, spacery nad morze, zachwycamy się dopisującą nam pogodą. We wtorek czeka nas następna wycieczka, znowu przeprawa promem, tym razem jest mniejsza kolejka, szybciej i sprawniej przedostajemy się na drugą stronę. Jedziemy do Stralsundu miasta położonego nad cieśniną oddzielającą Rugię (największą wyspę Niemiec) od stałego lądu. Stralsund to jedno z najbardziej urokliwych miast we wschodniej części Niemiec, które zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tu również kosztujemy regionalnych przysmaków słynne fishbrotschen , popijając sztyrtebeken-em. Pełni wrażeń wracamy do ośrodka, by nazajutrz nacieszyć się urokami Wisełki, mamy wolny dzień na leżing, pleżing i co kto chce. Czas się pakować i wracać do domu, co się zaczęło musi się skończyć. Wszyscy zadowoleni, z niedosytem, chętnie by jeszcze zostali, ale niestety tylko jednej parze się to udaje, pozostali muszą wracać. Nasza wyprawa wakacyjna jak wszystko przeszła do historii. Będziemy ją miło wspominać.
 
                                                                          Teresa Ślusarczyk
 
zdjęcia A. Rokicki











 

niedziela, 5 lipca 2020

Spotkanie informacyjne

Informujemy, że w czwartek 09 lipca 2020 o godz. 17.00  w CKiS Krzeszowice odbędzie się spotkanie informacyjne dla wyjeżdżających na wakacyjny wyjazd do Wisełki