Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

poniedziałek, 27 lutego 2023

piątek, 24 lutego 2023

Informacja

Osoby, które wpłaciły zaliczkę na wyjazd wakacyjny -proszone są o kontkat tel. 505 136 214 

niedziela, 19 lutego 2023

Zamiast Przegibka, Browar w Żywcu

19 lutego br. Krzeszowicki Klub Podróżnika w planach miał wycieczkę w Beskid Żywiecki -do schroniska na Przegibku. Niestety ostaniami czasy aura nam nie sprzyja i poranek przywitał nas opadami deszczu. Jednak w skróconej formie, ale postanowiliśmy spróbować dojść do schroniska na Przegibku (1000 m n.p.m.). Z Rycerki Górnej mieliśmy wyjść do schroniska zielonym szlakiem i tą samą trasą wrócić, bowiem w taką pogodę pierwotny plan zrobienia pętli przez Bandoszkę Wielką był pozbawiony sensu. Trudne warunki w górach szybko zweryfikowały i nasz zmodyfikowany plan. Intensywny deszcz i wiatr , głęboki śnieg, oraz inni turyści zawracający ze szlaku, przyczyniły się także do naszej rezygnacji z górskiej wędrówki, ze względów bezpieczeństwa . Szybko trzeba było wymyślić „plan B” wycieczki, by nie zmarnować tego dnia. Zapadła decyzja , że podjedziemy do pobliskiego Żywca i zwiedzimy tutejsze ciekawe Muzeum Browaru. Żywiec to miasto związane nierozerwalnie z dynastią Habsburgów i to właśnie z inicjatywy Arcyksięcia Albrechta Fryderyka Habsburga w 1856 roku powstał tutejszy browar, funkcjonujący po dziś dzień. Natomiast nowoczesne muzeum browaru otworzono w 2006 roku. Składa się z 18 sal o łącznej powierzchni ok. 1600 metrów kwadratowych. Zwiedzanie turystom urozmaicają liczne multimedia. Wizyta rozpoczyna się w Sali Trzech Żywiołów, w której można obejrzeć składniki, z których robi się piwo, oraz szczegółową makietę browaru. Kolejne sale przenoszą nas do XIX-wiecznego Żywca, gdzie można obejrzeć pracownię architektoniczną, zakład bednarski, drukarnię, sklep kolonialny czy galicyjską karczmę. Dalsze pomieszczenia to już XX w. Atrakcją jest np. sala z kręgielnią w stylu art deco, sale pokazujące proces tworzenia piwa od dawnych czasów po współczesne. Zwiedzanie muzeum kończy się w salach prezentujących okres powojenny, oraz współczesność browaru wraz z prezentacją obecnych odmian piwa i ilustracją jego licznych kierunków eksportu. Degustacja złocistego trunku w tutejszej pijalni, stanowi dopełnienie zwiedzania. Do Krzeszowic wracamy wcześniej , żartując, że to rekompensata za bardzo długą podroż dwa tygodnie temu do Poronina na kulig. Mamy również nadzieję, że kolejna wycieczka do Rzeszowa, przebiegnie już bez zakłóceń, zgodnie z planem.

                                                                                Michał Dzidek 

 

 

                                           zdjęcia: A. Rokicki,  M. Dzidek




                          





 

poniedziałek, 6 lutego 2023

sobota, 4 lutego 2023

Kulig z przygodami

    Na trzecią w tym roku wycieczkę Krzeszowicki Klub Podróżnika wybrał się inaczej niż zazwyczaj bo w sobotę 4 lutego ( a nie niedzielę ), bowiem i wycieczka niecodzienna, miała łączyć w sobie górski trekking z kuligiem w zimowej scenerii Tatr! Wycieczka, ta na długo zostanie w naszej pamięci nie tylko ze względu na atrakcje, ale przede wszystkim niestety czas dojazdu na Podhale. O tym wszystkim po kolei,bowiem tego dnia działo się dużo...Pierwszy „psikus” zrobiła nam aura, wiadomo jest zima ,ale bardzo intensywne opady śniegu w ostaniach dniach na Podhalu i w Tatrach spowodowały, że zamiast na Wielki Kopieniec (1328 m n.p.m.), mieliśmy się udać na Gubałówkę, o czym w autokarze poinformowała nas Pani Prezes. Decyzja ta została podjęta ze względów bezpieczeństwa w Tatrach obowiązuje 4 stopień zagrożenia lawinowego. Taki był plan najpierw Zakopane , potem przejazd do Poronina na kulig. Jechaliśmy płynnie, aż do Chabówki, kiedy to niestety awarii uległ nasz autokar. Oczekiwanie na autokar zastępczy w połączeniu z tworzącym się korkiem Zakopiance” i trudnymi warunkami drogowymi, spowodowało, iż nasz pierwotny plan wycieczki „ legł w gruzach”. Dłużącą się podroż w korku do Poronina, nasz nowy Pan kierowca starał się nam umilić anegdotami. W międzyczasie dociera do nas informacja że TPN zamyka wszystkie szlaki w polskich Tatrach do odwołania ze względu na bardzo trudne warunki pogodowe i wysokie zagrożenie lawinowe. Na szczęście podróżnicy nie tracą pogody ducha, zdjąć sobie sobie sprawę że na pewne rzeczy jak awarię autokaru nie ma się wpływu. Z opóźnieniem, ale docieramy na kulig czyli główną atrakcję wycieczki. Tu czeka na nas ciepła strawa w postaci pieczonych kiełbasek na ognisku, bigosu, oscypków, grzanego wina, czy herbaty. Posiłek umila nam góralska kapela, porywając niektórych uczestników do tańca! Nadchodzi długo wyczekiwana chwila zasiadamy do ośmioosobowych, oraz czteroosobowych sań, przykryci baranimi skórami ruszamy z zapalonymi pochodniami w malownicze zakątki Poronina. Trasa naszego kuligu prowadzi przez las wśród pokrytych śniegiem smreków. Zmierzch, powoduje że kulig nabiera magicznego klimatu w blasku pochodni można się przez chwilę poczuć niczym Oleńka i Kmicic z końcowej sceny w „Potopie”. Zatapiamy się w tej ciszy spokoju i naturze. Szkoda, że plan naszej wycieczki uległ okrojeniu,ale bez wątpienia góralski kulig to super przeżycie! Podroż powrotna do Krzeszowic odbywa się na szczęście bez problemów i w porównaniu z drogą na Podhale, mija w przysłowiowym „ oka mgnieniu” . 

 

                                                                                                 Michał Dzidek  


                                                          zdjęcia M. Dzidek