Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

środa, 13 grudnia 2023

Zapowiedź wyjazdu wakacyjnego

 **Alpy- majestatyczne, olśniewające, niewzruszone ale i łagodne i przystępne ponieważ z wygodnego fotela, przez okno panoramicznego pociągu Bernina Expres będzie nam dane podziwianie ich.**

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z programem. Zapisy wraz z zaliczką najpóźniej do 20 stycznia 2024.


Liczba miejsc ograniczona.

**Pociągiem przez Alpy Bernina Express – 5 dni (20-24.08.2023)**

**1 dzień
**Wyjazd z Krzeszowic 5:00. Przejazd do **CZESKIEGO KRUMLOVA** – miasteczka wpisanego na listę UNESCO. Spacer po Starym Mieście z wąskimi brukowanymi uliczkami i kamienicami ozdobionymi freskami i attykami. W godzinach popołudniowych przejazd w okolice Salzburga, zakwaterowanie w hotelu, obiadokolacja, nocleg. 

**2 dzień
**Śniadanie. Wykwaterowanie. Przyjazd do centrum **SALZBURGA**, zwiedzanie miasta: Pałac Mirabell z ogrodami, spacer po Starym Mieście – Katedra św. Ruprechta, kościół św. Piotra, spacer ulicą Getreidegasse – najstarszą i jedną z najpiękniejszych ulic Salzburga, Dom Mozarta, Katakumby św. Piotra, Residentzplatz, pomnik Mozarta. Przejazd do **HELLBRUN** – Pałacu biskupiego z wodnym ogrodem. Po południu wyjazd w kierunku Szwajcarii, obiadokolacja i nocleg w hotelu na trasie do granicy szwajcarskiej. 

**3 dzień
**Śniadanie (może być w formie lunch packet), wykwaterowanie. Przejazd do szwajcarskiej miejscowości CHUR: **4-godzinna** **podróż** **pociągiem BERNINA EXPRESS** trasą wpisaną na listę UNESCO, przez absolutnie zapierające dech w piersiach okolice:  wysokie, skaliste szczyty, malownicze przełęcze m.in. Bernina 2253m n.p.m. (najwyżej położona przełęcz w Europie na którą wjeżdża pociąg), lodowce, m.in. gigantyczny MORTERATSCH, Jeziora: Czarne i Białe. W regionie zobaczyć można również wiele wiaduktów, m.in. najbardziej imponujący, czyli LANDWASSERVIADUKT – długi na 136 metrów i wysoki na 65 metrów most, który zachwyca tak jak starożytne, rzymskie akwedukty. Celem naszej podróży jest miasteczko **TIRANO **we Włoszech. Następnie dalsza podróż autokarem w kierunku Werony. Późnym wieczorem zakwaterowanie w hotelu, obiadokolacja, nocleg. 

**4 dzień
**Śniadanie, wykwaterowanie. Przejazd do **SIRMIONE **położonego nad jeziorem Garda, wejście do miasteczka przez historyczną bramę zamku Scaligerich i spacer po urokliwych uliczkach, czas wolny Przejazd do **WERONY **– zwiedzanie: główny plac miasta Piazza Bra ze słynnym rzymskim amfiteatrem, XIV-wieczny zamek Castelvechio, Arco dei Gavi – rzymski łuk triumfalny, Brama Borsarich, Piazza dei Signori z pomnikiem Dantego, najwyższa w Weronie wieża Torre dei Lamberti, Piazza delle Ebre, Katedra, dziedziniec Domu Julii z najsłynniejszym balkonem świata. Przejazd przez Alpy przez przełęcz Brennero do hotelu w Austrii, obiadokolacja, nocleg.  

**5 dzień
**Śniadanie, przejazd do miasteczka **ZELL AM SEE** położonego u podnóża Alp. Symbolem miasta jest zbudowany w stylu bawarskim Zamek Rosenberg, Kościół św. Hipolita i Wieża Miejska. Panoramiczny rejs statkiem po jeziorze Zeller See. Wyjazd do Polski. Przyjazd do Gliwic/Katowic/Krakowa w godzinach nocnych.

  **Cena 3180 zł, dla emerytów 3050 zł , dodatkowo płatne 90€**

niedziela, 10 grudnia 2023

piątek, 8 grudnia 2023

Uroczyste zakończenie sezonu

     W piątek 8 grudnia br. w Nawojowej Górze w sali bankietowej " Jacek" , odbyło się uroczyste zakończenie sezonu KKP.  Zebraliśmy się odświętnie ubrani , by przy poczęstunku i lampce wina powspominać tegoroczne nasze podróże. Tradycyjne kolega Andrzej Rokicki przygotował piękne slajdowisko-stanowiące podróżnicze podsumowanie roku 2023. Pani Prezes Teresa Ślusarczyk,  przedstawiła statystyki za mijający rok, oraz nagrodziła najbardziej aktywnych Podróżników, voucherami na przyszłoroczne wycieczki. Zaprezentowany został także bardzo ciekawy program wycieczek na przyszły sezon, który będzie wkrótce opublikowany na naszej stronie i Facebooku.          O dokumentację fotograficzną naszego spotkania zadbał kolega Andrzej Bulicz. 


                                                                                              Michał Dzidek 

                                                    zdjęcia A. Bulicz












piątek, 17 listopada 2023

Zaproszenie na slajdowisko

Spotkanie zwane "slajdowiskiem" odbędzie się 08.12.2023 (piątek) w Nawojowej Górze. Ze względu organizacyjnych proszę o potwierdzenie obecności do 25 listopada.

Transport zapewniony-wyjazd busa z Krzeszowic ( Dworzec Autobusowy) godz. 18.00 powrót godz. 21.30.

Serdecznie zapraszamy 

Zarząd KKP 

niedziela, 12 listopada 2023

Eger–Dolina Pięknej Pani–Budapeszt

 Dziesiąty listopada 2023 godz. 7:00, wyruszamy na wyjazdowe zakończenie sezonu. W tym roku impreza z rozmachem! Jedziemy do kraju wina, kraju położonego w centrum Europy, a jakże różniącym się od pozostałych. Węgry, tak właśnie o tym kraju mowa.

Nasze zwiedzanie rozpoczynamy w Egerze , pierwsze kroki kierujemy ku Bramie Fazola , która jest przykładem sztuki rokokowej, następnie idziemy do Muzeum Marcepana i mimo, że wszystko jest tu zachwycające to Komnata barokowa znajdująca się na końcu muzeum, w której wszystko, od podłogi przez tapety, zasłony aż po piec kaflowy wykonane zostało z cukru robi niesamowite wrażenie. Mistrz cukiernik spędził na wykonaniu tej komnaty 3 lata!

Ale nie tylko dla ducha, dla ciała też coś mamy. Typowa kuchnia węgierska zasmakowała wszystkim, a najbardziej winka serwowane do degustacji rozweseliły i tak już zadowoloną grupę. A to dopiero początek, następnie nasze kroki kierujemy do jednej z piwniczek w Dolinie Pięknej Pani. Tam czeka na nas degustacja siedmiu win! i mimo że każdego kosztujemy po odrobince to i tak robi się coraz weselej. Zaopatrzeni, z ciężkimi siatami wracamy do autokaru, jedziemy do hotelu, do Budapesztu. Długi był to dzień, męczący, ale jaki przyjemny. Spieszymy by nabrać sił przed kolejnym, jutro czeka nas dzień jeszcze dłuższy z potężną dawką przygód. Nasza przewodniczka dwoi się i troi, żeby pokazać nam jak najwięcej, ale nie tylko pokazać, co rusz to nas egzaminuje z wiadomości, które już przekazała. Staramy się zapamiętać jak najwięcej.Motywuje nas wizja zdobycia nagród, a są do zdobycia trzy nagrody, nie byle jakie: dwie porcelanowe filiżanki, porcelanowy talerzyk i porcelanowy kubek.

Mimo deszczowej pogody jesteśmy zauroczeni Budapesztem, a właściwie to Pesztem, bo dzisiaj właśnie tą dzielnicę zwiedzamy.

Bazylika św. Stefana, Plac Ronalda Reagana, Parlament, Hala Targowa, Plac Bohaterów ( Plac Tysiąclecia) jeden z największych, najpopularniejszych i najważniejszych placów w Budapeszcie leżący na końcu Alei Andrássyego. W centralnej części placu znajduje się Pomnik Tysiąclecia upamiętniający 1000-letnią rocznicę przybycia plemion węgierskich do Europy. Trzonem pomnika jest kolumna z rzeźbą archanioła Gabriela na jej szczycie. Kolumnę otaczają postacie konne (jest to siedmiu węgierskich wodzów) z księciem Arpadem na czele. Całość uzupełniają dwie półkoliste kolumnady.

Nie ominęliśmy też Parku Miejskiego. Główną atrakcją parku są termy i to nie byle jakie, bo największe w Europie. Mowa oczywiście o słynnych termach Széchenyieg. Zabytkowy budynek z urzekającym wnętrzem i piękną kopułą, ogólnie dostępny, a przynajmniej część biletowa.

Późnym popołudniem jedziemy na wystawną kolację, all inclusive, czegóż tam nie było, chyba tylko ptasiego mleczka. Kolację umilali nam artyści, grali, śpiewali, tańczyli i angażowali nas do zabawy. A po nieograniczonej ilości trunków nie trzeba nas było długo namawiać. Oj była świetna zabawa. Ale to nie koniec przygód na sobotę. W planie jest jeszcze nocny rejs statkiem po Dunaju. I to dopiero było widowisko!. Godzinny rejs przeniósł nas w baśniową krainę. Podświetlony Parlament, podświetlony Most Wolności, Most Elżbiety, Most Łańcuchowy, Zamek Królewski, Góra Gellerta .Iluminacja świetlna sprawiła niezapomniane wrażenia, aż nie chce się wracać do hotelu. Ale trzeba trochę odpocząć bo jutro będziemy zwiedzać Budę, drugą z trzech dzielnic Budapesztu (Buda, Obuda i Peszt).

Niedziela przywitała nas piękną pogodą , wróży to że zła passa (czyli deszczowa pogoda) już za nami , od tej pory oczekujemy tylko słonecznej pogody na cały przyszły sezon. Peszt skąpany w słońcu prezentuje się niebiańsko. Na Wzgórze Zamkowe wyjeżdżamy windami, a tam czekają na nas niezapomniane widoki. Na początek idziemy do kościoła Macieja , teraz z innej perspektywy i w innym świetle widzimy charakterystyczny kolorowy dach neogotyckiego kościoła Macieja, oraz koronkową, białą wieżę. Podziwiamy go również w środku. Jeszcze raz spoglądamy na panoramę Budapesztu, na leniwie płynący Dunaj, na Parlament powtarzając magiczne 96.

Rok 869, rok 1896, 96.

Jeszcze tylko obiad i niestety powrót już do domu, koniec wojaży, ale nie koniec niespodzianek.

W drodze powrotnej czas na sprawdzian wiedzy, którą nasza przewodniczka starała się nam przekazać. W drodze konkursu wyłoniono zwycięzców. Nie było łatwo, liczyła się wiedza i refleks. Niepodważalne pierwsze miejsce zdobyła nasza koleżanka Maria Kuszaj i tym samym filiżanki powędrowały do niej, drugie miejsce Ewa Godyń i trzecie Teresa Zadęcka. Mojej skromnej osobie też dostał się prezent ,tak za całokształt za co serdecznie dziękuję.

Teresa Ślusarczyk



zdjęcia A. Rokicki

















niedziela, 5 listopada 2023

Wyjazd na Węgry (wycieczka 3 dniowa)

 Wyjazd do Budapesztu 10.11.2023 (piątek ) godz. 07.00

Wycieczka na Kozią Górkę

   Piątego listopada br. Krzeszowicki Klub Podróżnika wybrał się na Kozią Górkę. Byliśmy tu już nie raz, ale łatwa trasa, oraz urokliwe schronisko Stefanka, przyciągają nas tu ponownie. Kozia Górka to niewysoki, wznoszący się na 681 m n.p.m. szczyt leżący w Beskidzie Śląskim, stanowi popularne miejsce rekreacji dla mieszkańców Bielska-Białej, w których granicach administracyjnych leży. Wycieczkę rozpoczynamy żółtym szlakiem w Lesie Cygańskim -czyli parku leśnym wzorowanym na Lesie Wiedeńskim. Wspinając się coraz wyżej podziwiamy panoramę Bielska-Białej. Miasto to ma dwie twarze. Jest bazą wypadowa w góry , oraz ośrodkiem włókienniczym, producentem samochodów , oraz ojczyzną Bolka i Lolka. Jeszcze przed 1951 rokiem Bielsko i Biała były dwoma konkurującymi ze sobą miastami -dziś stanowią jeden organizm. Bielsko- Biała zwana jest także małym Wiedniem ze względu na zachowaną architekturę z przełomu XIX i XX wieku. Bez wątpienia jest to ciekawe miasto które, mamy w palach zwiedzić. By dotrzeć do schroniska odbijamy na szlak niebieski, mijając punkt widokowy. Początki tutejszego schroniska datuje się na koniec XIX wieku, kiedy powstała tam mała chata służąca robotnikom leśnym za schronienie. W 1909 budynek przejęło Towarzystwo Popierania Ruchu Turystycznego i w 1912 przekształciło w schronisko. W 1921 gmina Bielsko przekazała schronisko niemieckiej organizacji Beskidenverein  która w 1926 rozbudowała go, dobudowała m.in. werandę i nietypową salę w kształcie rotundy. Schronisko służyło turystom (głównie niemieckim), korzystającym z toru saneczkowego prowadzącego aż do Cygańskiego Lasu. Polacy nazywali wówczas obiekt schronisko nad Torem, a później Stefanka, od stojącej w pobliżu altany z tablicą poświęconą Karlowi Steffanowi, prezesowi Beskidenverein i burmistrzowi Bielska. . Po II wojnie światowej schronisko było znacznie zdewastowane. Zostało przejęte przez PTTK, by później pełnić rolę chatki studenckiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W kolejnych latach było zarządzane przez ZHP, obecnie zaś obiekt znajduje się w rękach prywatnych. Tradycyjnie chwila na odpoczynek, grupowe zdjęcie i Klubowicze schodzą w stronę Bystrej -jedni dłuższym zielonym szlakiem inni skracają trasę o cztery kilometry kierując się oznaczeniami w kolorze niebieskim i czerwonym. Do ustalonej godziny odjazdu autokaru z Bystrej , została nam ponad godzina , więc w tutejszym Zajeździe Pod Żródłem zatrzymujemy się na posilenie się. Tak oto kończy się ostania górska wycieczka w tym sezonie, jeszcze tylko wyjazd do Budapesztu i kolejny sezon turystyczny KKP przejdzie do historii.


                                                                                                                  Michał Dzidek


                                                        zdjęcia A. Rokicki, M. Dzidek 














niedziela, 22 października 2023

Zapowiedź wycieczki



 

Spotkanie z jesienią w Beskidzie Wyspowym

 W przedostatnią niedzielę października Krzeszowicki Klub Podróżnika wyruszył na spotkanie z jesienią w malowniczy Beskid Wyspowy. Beskid Wyspowy, to wysunięta na północ grupa górska Zewnętrznych Karpat Zachodnich. W Beskidzie Wyspowym góry występują w formie osobnych masywów o stromych zboczach. Wierzchołki te zanurzone w mgłach wyglądają faktycznie jak wyspy na morzu-stąd nazwa całego pasma. Celem naszej wycieczki była Mogielica (1170 m n.p.m.), zwana także “Kopą”  przez miejscowych z powodu charakterystycznego wierzchołka. Góra swoja nazwę zawdzięcza podaniom, że w danych czasach chowano tu zwłoki samobójców, topielców, ofiar dziwnych chorób , szczyt więc był ich mogiłą. Mogielica jest najwyższą górą Beskidu Wyspowego, a więc zalicza się do “Korony Gór Polski”. Z Krzeszowic wyjeżdżamy z deszczem , po przybyciu do Szczawy rozpogadza się co nas bardzo cieszy , bowiem tu zaczynamy swoją wędrówkę szlakiem niebieskim. Naszym oczom ukazują się wybarwione na kolorowo drzewa, czyli jesień w  najpiękniejszym wydaniu. Na Przełęczy Przysłopek odbijamy na szlak żółty prowadzący na szczyt.. Chmury na niebie szybko się przemieszczają  tworząc niezwykły spektakl na tle gór. U podnóża  Mogielicy, idziemy przez Halę Stumorgową pokrytą rudymi trawami ,przypominającymi znane nam  widoki z bieszczadzkich połonin. Niestety deszcz zaczyna padać i po wejściu na Mogielicę nie dane jest nam podziwiać pięknych widoków z tutejszej wieży . Dawniej wieża widokowa była drewniana , obecnie  jest to metalowa konstrukcja. Część z nas wychodzi na jej szczyt ale silny wiatr, i zachmurzony horyzont, szybko skłania nas do schodzenia szlakiem niebieskim do Jurkowa. Śliskie kamienie i strome zejście sprawiają iż trzeba schodzić ostrożnie, co sprawia iż pokonanaie tego  pięciokilometrowego odcinka zajmuje nam nieco więcej czasu niż zakładaliśmy w planie wycieczki. Szczęśliwie wszyscy bezpiecznie docieramy  do Jurkowa i zatrzymujemy się w jednej z tutejszych karczm na ciepłą strawę. Ogień tutejszego kominka choć trochę osusza nasze ubrania. Deszcz i strome podejścia trochę nam się dały we znaki, ale do domu wracamy  zadowoleni z kolejnej aktywnej niedzieli, spędzonej wśród ludzi który łączy wspólna pasja.  

                                                                                                      Michał Dzidek 

                             zdjęcia T. Ślusarczyk i M. Dzidek