Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

czwartek, 31 marca 2022

Informacja-wyjazd wakacyjny

 Informacja dla uczestników "Szwajcaria Kaszubska" - wyjazd wakacyjny.

Istnieje możliwość ratalnej wpłaty:
do końca kwietnia 300zł
do końca maja 300zł
do końca czerwca 300zł
do końca lipca końcowa zapłata
Osoby, które nie widzą potrzeby zapłaty ratalnej całą kwotę
powinny uregulować do końca lipca 2022
Wpłaty przyjmuje i wydaje pokwitowania skarbnik Basia Styrylska.

niedziela, 27 marca 2022

Wspomnienia z Pilska

Pogoda w tym roku jest dla nas wyjątkowo łaskawa. Trasa na Pilsko należy do wymagających, a w w warunkach zimowych tym bardziej, ale co to dla takiej grupy. Wyruszyliśmy z Korbielowa, najpierw około kilometra przedreptaliśmy drogą asfaltową, dobrze nam to zrobiło na rozruszanie się. Później ścieżką delikatnie , ale ciągle nabierając wysokości. Na początku nie było widoków, ale zadzierając głowę do góry mogliśmy napawać oczy lazurem nieba, ani jednej chmurki.
Szliśmy każdy w swoim tempie, ci na przodzie niczym kozice górskie, a ci którzy niekoniecznie lubią czy nie mogą pędzić spokojnym miarowym krokiem , co chwilę zatrzymując się i podziwiając otaczające nas piękno. W końcu wszyscy dotarliśmy do schroniska na Hali Miziowej. Dla jednych to był cel naszej dzisiejszej wycieczki i dobrze każdy niech mierzy siły na zamiary. Ale oczywiście duża część podreptała na szczyt Pilska. Nie udało nam się wszystkim razem tam spotkać, dlatego na zdjęciu nie wszyscy zdobywcy Pilska zostali uwiecznieni. Jedni dopiero wychodzili a inni już wracali z uśmiechniętymi i opalonymi buziami. A na szczycie uczta dla oczu i ducha. Widoki rewelacyjne, zachwycające i fantastyczne . Widoczność była na dziewięć i pół w skali od jeden do dziesięciu. Pięknie się modrzyła Babia Góra, cudowna rozpościerała tatrzańska panorama, Jezioro Orawskie, czy po drugiej stronie Jezioro Międzybrodzkie i przy tym lazurowe niebo, by nie powiedzieć szafirowe.
Umówiliśmy się wszyscy pod schroniskiem i przed zejściem zrobiliśmy wspólne zdjęcie, niestety nie zbyt profesjonalnie. Ale cóż skoro nie było naszego fotografa musieliśmy sobie radzić sami. W drogę powrotną ruszyliśmy tym samym żółtym szlakiem pomimo że w mapkach mieliśmy inaczej wyznaczony powrót. Żółty szlak był przedeptany natomiast była obawa jak może wyglądać czarny szlak dlatego dla bezpieczeństwa wróciliśmy tą samą trasą i była to bardzo mądra decyzja.
Wszyscy spotkaliśmy się w Korbielowie na parkingu i zgodnie z planem wyruszyliśmy w drogę powrotną. W autokarze dało się zauważyć, że zdobycie Pilska, czy chociażby samej Hali Miziowej było wymagające, wszyscy męczeni ale baaardzo zadowoleni już cieszą się na kolejną wycieczkę.

 T. Ślusarczyk

                                                  zdjęcia T. Ślusarczyk






środa, 16 marca 2022

niedziela, 13 marca 2022

Tatry-Czarny Staw Gąsienicowy

Już dwa tygodnie minęły od ostatniej wycieczki , a więc zgodnie z harmonogramem czas na kolejną. 13 marca br. Krzeszowicki Klub Podróżnika wyruszył w Tatry Wysokie-nad Czarny Staw Gąsienicowy. Nasza wycieczka rozpoczęła się dołowienie słodko, bowiem trójka naszych Klubowiczów obchodziła urodziny i imieniny i z tej okazji zostaliśmy poczęstowani pomadkami. Tym razem trzynasty okazuję się być szczęśliwy nie dość że rozpoczynamy dzień słodkim poczęstunkiem, to mamy piękną pogodę, a na „zakopiance” nie ma korków, wiec planowo docieramy do stolicy polskich Tatr. Z ronda Jana Pawła II idziemy ulicą Przewodników Tatrzańskich w stronę Kuźnic. Kuźnice w przeszłości znane były z wydobycia rud żelaza, obecnie to cześć Zakopanego słynąca z dolnej stacji kolei na Kasprowy Wierch wybudowanej w 1936 roku, oraz ważny węzeł turystyczny gdzie początek ma wiele szlaków. Kupujemy bilety do Tatrzańskiego Parku Narodowego i wchodzimy na niebiesko-zielony szlak, który po 20 minutach ziemiany na niebieski kierując się w stronę Hali Gąsienicowej. Pani Prezes wybrała najłagodniejszą trasę ale czuć , że jesteśmy w Tatrach , szlak pnie się mocno w górę, co jaki czas trzeba zrobić przerwę by złapać oddech. Koło południa docieramy do Przełęczy Między Kopami odbijamy w lewo i po niedługim czasie jesteśmy na Hali Gąsienicowej, której nazwa pochodzi od rodu Gąsieniców będących w przeszłości jej właścicielami. Mijamy niedużą drewnianą chatę zwaną Betlejemką jest to obecnie„ Ośrodek Szkolenia Polskiego Związku Alpinizmu”, co tłumaczy fakt dużej ilości „skiturowców” w tym rejonie, czyli osób zwiedzających góry na nartach. Naszym oczom ukazuję piękna panorama Tatr Wysokich z charakterystycznym szpiczastym szczytem Kościelca (2155 m n.p.m.) zwanym polskim Matterhornem. Czas na zdjęcia. Cześć grupy udaję się do słynnego schroniska „Murowaniec” pozostali zaś idą w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Schronisko „Murowaniec” powstało w latach 1921–1925 głównie staraniem Stanisława Osieckiego prezesa Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i wicemarszałka Sejmu. Jego uroczyste otwarcie miało miejsce 12 lipca 1925 roku. Dokonał go prezydent Rzeczypospolitej Stanisław Wojciechowski w obecności między innymi marszałka Senatu Wojciecha Trąmpczyńskiego i generała Mariusza Zaruskiego. Obecnie obiekt posiada obecnie 110 miejsc noclegowych Na terenie schroniska znajduje się dyżurka TOPR. Nazwa schroniska wywodzi się od kamiennych ścian obiektu. Spod schroniska nad Czarny Staw Gąsienicowy idzie się 30 minut. Warto u zboczy Małego Kościelca spojrzeć w dół gdzie znajduje się pomnik ku pamięci kompozytora Mieczysława Karłowicza, który zginął w tym miejscu przysypany lawiną podczas wycieczki narciarsko-fotograficznej. Na głazie zwany Kamieniem Karłowicza została umieszczona swastyka, która była popularnym na Podhalu krzyżykiem niespodzianym – znakiem szczęścia. Można ją ujrzeć także na balustradach schroniska Murowaniec. Dodatkowo na kamieniu widnieje łacińska sentencja : Non omnis moriar” co w tłumaczeniu na polski znaczy: „Nie wszystek umrę”. Docieramy nad Czarny Staw Gąsienicowy, który ma 18 ha powierzchni oraz 51 m głębokości. Jednak to nie parametry akwenu, a jego otoczenie sprawia, że turyści przybywają tu tak licznie. Górujące nad stawem szczyty Orlej Perci, robią niesamowite wrażenie! Błękit nieba, ciepłe marcowe słońce i majestatyczny widok, sprawia że moglibyśmy tu siedzieć godzinami, niestety punkt 15.00 musimy wszyscy spotkać się pod schroniskiem, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie grupowe i udać się w drogę powrotną do Zakopanego. A ta wiedzie nieco inaczej, bowiem na Przełęczy pod Kopą szlak niebieski zmieniamy na żółty. Tu zejście jest chwilami bardzo strome, co w połączeniu ze śliskim śniegiem powoduje, że każdy stosuje swoją technikę schodzenia łącznie ze zjazdem na tzw. „ czterech literach”. Szczęśliwie wszyscy docieramy do Zakopanego naładowani pozytywnie bajecznymi górskimi widokami, oraz tutejszym słońcem i powietrzem!

 

                                                                                       Michał Dzidek 

 

                                            zdjęcia T. Rokicka, M. Dzidek





 








 



wtorek, 1 marca 2022

Zapowiedź wycieczki

 Zapraszamy na kolejną wycieczkę, tym razem w Tatry.

Wyjazd jak zwykle o 7:00
Powrót ok. 20:00
Dwie trasy do wyboru:
  1. Kuźnice - Hala Gąsienicowa - Czarny Staw Gąsienicowy - Murowaniec - Kuźnice ( z możliwością skrócenia czyli dojściem tylko do Murowańca i powrót)
  2. Kuźnice - Murowaniec - Kasprowy Wierch - zjazd do Kuźnic