Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 25 lutego 2018

Kopania soli w Bochni



Niedzielny poranek 25 lutego przywitał nas mrozem. Tym razem jednak nie jedziemy w góry, lecz „uciekamy” przed  niską temperaturą do kopalni soli w Bochni. Jest, to najstarszy ośrodek górniczy w Polsce, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Droga do Bochni mija nam szybko. Zwiedzanie zaczynamy od obejrzenia wystawy prezentującej olbrzymią sprawną maszynę parową, służącą do wydobywania urobku na powierzchnię. Jest, to unikatowy w Europie zabytek techniki- wpisany na  listę  pomników historii . Wokół maszyny parowej podziwiamy zaprezentowane w gablotach piękne kryształy soli , w tym tzw. „włosy solne” i innym  minerałów z polskich kopalń. Następnie dzielimy się na dwie grupy, które z przewodnikami zjeżdżają w głąb kopalni szybem Sutoris-pędzącą 4 metry na sekundę windą. Pod ziemią po przejechaniu górniczą kolejką o bogatej historii bocheńskiej  kopani, rozwoju techniki górniczej, trudach pracy pod ziemią, opowiadają nam nasi przewodnicy. Odkrycie złóż soli kamiennej nastąpiło tu w 1248 roku, klika lat wcześniej niż w Wieliczce.  Do XIV wieku wydobycie w kopalni bocheńskiej było większe niż wielickiej. Obie kopalnie zostały połączone w jedno królewskie przedsiębiorstwo zwane „żupy krakowskie” . W przeszłości sól miała olbrzymią wartość, służyła bowiem do konserwowania żywności, a dochody z jej sprzedaży stanowiły nawet 1/3 skarbu Państwa. Wydobycie soli w Bochni zakończyło się ostatecznie  1990 roku. Obecnie kopalnia  funkcjonuje przede wszystkim  jako obiekt turystyczno-sanatoryjny, posiadający kilka tras podziemnych dla zwiedzających. Nasi przewodnicy mają pomocników w formie multimedialnych postaci związanych z rozwojem kopani, jak np.: król Kazimierz Wielki, czy August II Mocny. Bez wątpienia nowoczesne multimedia na trasie turystycznej wzbogacają wrażenia ze zwiedzania, nadając nieco zabawowego charakteru. Zwiedzamy stajnię Mysiur, komorę kieratową, piękną kaplicę św. Kingi, oraz komorę  Ważyn gdzie zatrzymujemy się na ciepły posiłek w tutejszej restauracji. Na koniec czeka nas rejs łodziami po zalanej solanką komorze kopani. Pod ziemią spędzamy 4 godziny, przemierzmy górniczymi chodnikami 6 km, oddychając zdrowym powietrzem. Tutejsza  kopania pozostaje nieco w „cieniu” tej wielickiej, jednak jak sami  się przekonaliśmy się, że jest warta uwagi, ma do zaoferowania turyście wiele atrakcji!



                                                                                                 Michał Dzidek                                                 

zdjęcia A. Bulicz, A. Rokicki, M.Dzidek



















sobota, 24 lutego 2018

Informacja-przypomnienie

Do końca lutego należy opłacić składkę członkowską za rok 2018 w kwocie 30zł od osoby. Składkę zbiera skarbnik KKP-kol. Barbara Styrylska.

środa, 21 lutego 2018

Informacja

Od dnia dzisiejszego zapisy na wycieczki, będą równoznaczne z wpłacaniem kwoty, jaka będzie ustalona za dana wycieczkę!

wtorek, 13 lutego 2018

Harmonogram wpłat- wyjazd "Skąd nasz ród"

WAKACYJNY WYJAZD NAD JEZIORO SŁAWIŃSKIE
Zapisy będą zbierane od dnia 21 lutego 2018 r.
I rata - 330 zł do 30 marca, II rata - 330 zł do 30 maja,
i III rata do 15 lipca. To są wpłaty dla Członków KKP.
Wpłata dla sympatyków wyniesie w III racie 390 zl....
ZAPRASZAMY.

Zapowiedź wakacyjnego wyjazdu "Skąd nasz ród"


niedziela, 11 lutego 2018

Tatry-Dolina Kościeliska


Celem drugiej tegorocznej wycieczki dla Krzeszowickiego Klubu Podróżnika, w mijającą niedzielę była Dolina Kościeliska. Ta dolina niewiele krótsza od Chochołowskiej, uznawana jest za jedną z najpiękniejszych w Tatrach, dlatego tak chętnie tu wracamy. Z Krzeszowic, autokar z kompletem podróżników zarówno stałych bywalców jak i nowych uczestników, wyrusza punkt godzina 7.00.  Po drodze w autokarze Prezes Klubu Andrzej Bulicz wraz z kol. Teresą Ślusarczyk przedstawią plany tegorocznych wędrówek tych jednodniowych, jak i dłuższych wyjazdów, wszak cały sezon przed nami!  Ferie w pełni ale, na nasze szczęście na słynnej „zakopiance” nie ma korków, więc szybko przejeżdżamy przez Chochołów- wieś znaną z  zabytkowych drewnianych chałup, szorowanych co wiosnę na Święta Wielkanocne, następnie docieramy do Witowa, gdzie kilkoro klubolwiczów wysiada, by poszusować na nartach w tutejszych ośrodku, aż dojeżdżamy do Kir skąd nasz a grupa rozpoczyna spacer Doliną Kościeliską do schroniska na Hali Ornak. O pięknie Doliny Kościeliskiej decydują: strzeliste turnie skalne, płynący jej dnem potok, liczne jaskinie i słynny Wąwóz Kraków. Dolina ta jest miejscem spacerów i różnych aktywności turystycznych –widzimy tu małe dzieci ciągnięte przez  rodziców na sankach, amatorów tzw. „biegówek”, oraz rzecz jasna w największej liczbie piechurów z kijami trekkingowymi.
Po dwóch godzinach spaceru i podziwiania ośnieżonych smreków, docieramy do schroniska na Hali Ornak, gdzie zatrzymujemy się na posiłek i ciepła herbatę. Czasu mamy dużo wiec część uczestników wycieczki udaje się wyżej nad Staw Smreczyński , bowiem to zaledwie pół godziny drogi od schroniska czarnym szlakiem. A Staw Smreczyński, to miejsce niezwykłe zwane „rezerwatem ciszy”. Nie ma wielu turystów przez kilka chwil w niespotykanej dla miejskiego życia ciszy udaje nam się  kontemplować piękno ośnieżonych szczytów wznoszących się nad stawem tj.: Smreczyńskiego Wierchu, Kamienistej, Starorobociańskiego Wierchu, oraz góry Błyszcz. Górskie powietrze, piękne widoki tatrzańskiej zimy, ruch, wesołe towarzystwo, uwalniają w nas endorfiny- uśmiechnięci wracamy do autokaru. Podobnie jak na ostatniej wycieczce pogoda dopisała, mamy nadzieję, że "duch gór " będzie nam sprzyjał i w kolejnych wędrówkach.  Drogę powrotną do domu tradycyjnie umilały nam dodatkowo wesołe przeboje kierowcy-Pana Zdzisia. 


                                                                                               Michał Dzidek 



zdjęcia: A. Bulicz,A.Rokicki, M.Dzidek