Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 9 stycznia 2022

Inauguracja sezonu w Beskidzie Żywieckim

W dniu 09.01.2022 roku, rozpoczęliśmy siódmy sezon turystycznej przygody z Krzeszowickim Klubem Podróżnika (KKP). Na inaugurację wybraliśmy się w Beskid Żywiecki, który przywitał nas słoneczną pogodą i tym czego coraz trudniej doświadczyć w naszym kraju poza górami- piękną zimą! W zastępstwie Pani Prezes, wycieczkę profesjonalnie prowadziła kol. Anna Zimnal. Wędrówkę rozpoczęliśmy ze Złatnej Huty i kierowaliśmy się w stronę Hali Rysianka, maszerując czarnym szlakiem . Wieś Złatna najprawdopodobniej została założona w XVI wieku przez osadników wołoskich. Wieś dawniej nosiła nazwę Sołki, ponieważ przez pewien czas uważano, że rzeka Soła bierze tutaj swój początek. Co ciekawe obecna nazwa pochodzi od nazwy potoku Bystra, który niegdyś, z uwagi na odnalezione w nim ślady aluwialnego złota, nosił nazwę Złotna. Ze względu na dostępność drewna bukowego, czystej wody oraz gruboziarnistego piaskowca, zdecydowano się wybudować tu hutę. Powstała ona w latach 1815-1819, a jej założycielem był Andrzej Wielopolski. W szybkim tempie powstały tutaj dwa piece hutnicze. Produkowano tu naczynia szklane i szkło okienne, które znajdowało swoich odbiorców w Galicji, na Śląsku oraz na Węgrzech. Jednak na skutek przetrzebienia lasów oraz niskiej opłacalności produkcji, hutę zlikwidowano nieco ponad pół wieku później. Tak pokrótce można przybliżyć historię miejsca skąd „wystartowaliśmy” na szklak. Po dwóch godzinach wspinaczki dotarliśmy na Halę Rysianka , gdzie mogliśmy podziwiać dzięki pięknej aurze panoramę: Tatr, Babiej Góry i Pilska. Wśród klubowiczów powielały się słowa zachwytu: „ ale pięknie!” Hala, której nazwa pochodzi od rysia, jest atrakcyjna o każdej porze roku. Wiosną kwitną tu krokusy, a wytrwali miłośnicy przyrody spotkają tutaj również wiele innych rzadkich gatunków roślin i zwierząt - na przykład głuszce. Natomiast śnieg leży tu od grudnia do połowy kwietnia co stwarza świetne warunki do uprawiania sportów zimowych w kameralnych warunkach i z dala od hałaśliwych tłumów. Obok schroniska znajduje się góralska chata w której często odbywają się atrakcyjne imprezy, urozmaicone pieczeniem mięsiwa na ognisku, muzyką i śpiewem kapeli góralskiej W tutejszym schronisku datowanym na 1937 rok zatrzymaliśmy się na chwilę odpoczynku. Widać, było że trwa długi weekend-obiekt jak to się mówi „ pękał w szwach”. Po godzinnym odpoczynku ruszyliśmy szlakiem żółtym na Halę Lipowską, której nazwa pochodzi zaś jak łatwo się domyślić pochodzi od lip, rosnących tu w przeszłości. Przejście odcinka łączącego oba schroniska zajmuje zaledwie 15 minut, ale trasa jest wyjątkowo urokliwa wiodła nas pośród ośnieżonych smreków. Rozległa Hala Lipowska w przeszłości była intensywnie użytkowana pastersko. Na jej górnym skraju pod lasem znajduje się schronisko wybudowane w latach 1931-1932 przez niemiecką organizację turystyczna „Beskidenverein”. Obiekt obecnie prowadzony jest przez PTTK i stanowi konkurencję dla Schroniska na na Hali Rysiance. Zrobiliśmy sobie tu pamiątkowe grupowe zdjęcie z logo KKP,a następnie rozpoczęliśmy schodzenie do Złatnej Huty tym samym zataczając pętlę po jednym najpiękniejszych zakątków Beskidu Żywieckiego . To było udane rozpoczęcie sezonu!


                                                                                               Michał Dzidek 


                                                                 zdjęcia A. Rokicki