Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 16 maja 2021

Sandomierz 16.05.2021

     Niedzielny wyjazd do Sandomierza był swoistego rodzaju strzałem w dziesiątkę. Poluzowane dzień wcześniej obostrzenia sprawiły, że Sandomierz ożył. Można było posiedzieć w ogródkach przy kawce i napawać się urokami Sandomierza. Ale po kolei, zanim przysiedliśmy w ogródkach zrealizowaliśmy nasz program. Zwiedzanie rozpoczęliśmy przy studni na Rynku . Tutaj o 10:00 czekali na nas przewodnicy, ponieważ grupa była liczna wynajęliśmy dwóch przewodników. Wykupienie pakietu tzn. opłacenie wejściówek do zwiedzanych obiektów wraz usługą przewodnicką było naprawdę dobrym pomysłem. Nie traciliśmy czasu na niepotrzebne stanie do kas. Podzieliliśmy się na dwie grupy i rozpoczęliśmy zwiedzanie tak, żeby sobie nawzajem nie przeszkadzać. W Muzeum Ojca Mateusza bawiliśmy się doskonale, wszyscy fotografowaliśmy się z figurami woskowymi głównych bohaterów serialu. Bardziej zagorzali fani serialu nie ominęli sklepiku z pamiątkami.Przeszliśmy pod kamienicami Starego Miasta półkilometrowym labiryntem powstałym z połączenia miejskich piwnic i składów. Zeszliśmy na głębokość 12 metrów poniżej poziomu Rynku. Przewodnik opowiedział nam jak wiele katastrof budowlanych maiło miejsce przed zabezpieczeniem tych podziemi, poznaliśmy historię heroicznej Haliny Krempianki ratującej Sandomierz przed Tatarami. Podziwialiśmy pięknie oprawiony w pierścień krzemień pasiasty, zwany kamieniem optymizmu, klejnotem świętokrzyskim, czy też polskim diamentem. Nie ominęliśmy też ucha igielnego, przeszliśmy wąwozem sandomierskim, zachwycaliśmy się bogactwem wystroju bazyliki katedralnej, przeszliśmy koło Collegium Gostanianum, Domu Długosza. Spoglądaliśmy na zamek, ratusz słuchając ciekawie opowiadanych z nimi związanych historii.Czterogodzinny program zwiedzania upłynął bardzo szybko, na pożegnanie podziękowaliśmy naszym przewodnikom naprawdę zasłużonymi gromkimi brawami . Przewodnicy oprócz zgłębionej wiedzy, niezwykłej umiejętności przekazania jej okazali się również prawdziwymi pasjonatami. Wszyscy byliśmy zadowoleni zwłaszcza, że na dodatek towarzyszyła nam przez cały czas wspaniała pogoda. Słoneczko, które grzało, delikatny wiaterek i piękny Sandomierz. Cała wycieczka przebiegła zgodnie z planem, w drodze powrotnej planowaliśmy kolejny wyjazd. Tym razem osiemnasto-klilometrowa wycieczka górska, w Góry Izerskie. Dzięki bardzo dobrym warunkom drogowym udało nam się wrócić do Krzeszowice nawet trochę wcześniej.



Teresa Ślusarczyk
                                                zdjęcia A. Rokicki