Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 24 lipca 2016

Małe Pieniny z KKP

 
24 lipca, niedziela. Jedziemy w Pieniny. Ze wsi Jaworki, żółtym szlakiem, asfaltową drogą, podążamy wzdłuż potoku Grajcarek, kilkakrotnie go przekraczając (albo przez mosteczki albo przez bród). Gdy kończy się asfalt, żegnamy też potok pozostawiając go po lewej stronie. Rozpoczynamy około półgodzinne, strome podejście na przełęcz. Szlak przecina górską łąkę wznoszącą się ponad Białą Wodą. Z każdym przebytym metrem otwiera się coraz piękniejsza panorama. Pierwszy odpoczynek przy bacówce. Upał, ale w końcu to środek lata. Po kilkunastu minutach dochodzimy do Przełęczy Rozdziela (803 m n.p.m.), oddzielającej Pieniny od Beskidu Sądeckiego. Ponieważ teren jest trawiasty i odkryty podziwiamy Pieniny, Beskid Sądecki oraz Gorce. Dalej droga prowadzi granicą między Polską a Słowacją. Idziemy w dół, potem w górę, znowu w dół. Jest coraz piękniej ale i coraz goręcej. Przed ostatnim „ostrym podejściem” odpoczywamy i zbieramy siły. Teraz najprzyjemniejsza część szlaku, trawersujemy wąską ścieżką stoki Wysokiej. Na szczęście dzisiaj nie wchodzimy na szczyt, ale ostro, bardzo zniszczonym szlakiem schodzimy na Polanę pod Wysoką. Na polanie kilka pojedynczych szeroko rozrośniętych drzew (lipa drobnolistnajesion wyniosłyjawor), pod którymi odpoczywają turyści. W dolnej części Polany (na tzw. Rówienkach – niewielkiej równince pod lasem, nad potokiem Kamionka) znajduje się studencka baza namiotowa "Pod Wysoką"(znana także pod nazwą "Jaworki"), gdzie można napić się kawy i herbaty. Ale my pędzimy dalej. Jeszcze tyle atrakcji przed nami! Przechodzimy przez rzeczkę i szerokim błotnistym traktem dochodzimy do granicy rezerwatu przyrody Wąwóz Homole. W źródełku napełniamy butelki zimną i pyszną wodą. Schodzimy ostro w dół, mijając polankę w Dubantowskiej Dolince, gdzie oglądamy ciekawe formacje skalne „Kamienne Księgi”. Według opowiadań najstarszych wśród miejscowej ludności zapisane są w nich wszystkie losy ludzkie. Jest to zaszyfrowane pismo, którego nikt dotąd nie dał rady odczytać. Udało się to dopiero pewnemu staremu popowi z Wielkiego Lipnika na Słowacji, ale Pan Bóg nie chcąc, by ludzie poznali koleje swojego przyszłego życia, odebrał mu mowę . Wchodzimy do wąwozu Homole i idziemy wzdłuż potoku Kamionka. Dawniej pokonywano go przeskakując po dużych kamieniach na jego dnie, co wymagało nieco zręczności, obecnie dla wygody turystów wykonano metalowe mostki (co nie spotkało się z entuzjazmem turystów z naszego KKP, którzy z sentymentem wspominali dawną trasę). Wycieczkę kończymy na parkingu w Jaworkach, kilkaset metrów od miejsca startu. Cali, zdrowi i troszeczkę spaleni słońcem wracamy do Krzeszowic.
                                                                
                                                                autor tekstu Barbara Grabowska 


autor zdjęć A. Rokicki