Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 10 kwietnia 2022

W poszukiwaniu krokusów

Początek kwietnia to tradycyjna pora naszych wycieczek na krokusy. Wówczas są największe szanse na obserwowanie w Tatrach pięknych fioletowych dywanów szafrana spiskiego, jak inaczej nazywa się krokusy. W przeszłości jeździliśmy do Doliny Chochołowskiej obserwować to piękne zjawisko przyrodnicze, jednak ze względu na masową ilość turystów, gdzie były ostatnio  lata  kiedy wycieczka traciła swój urok, gdyż przypominała bardziej spacer po ulicy Floriańskiej w Krakowie niż Doliną Chochołowską kierujemy się do  Doliny Kondratowej, zwana także Halą Kondratową, gdyż w przeszłości wyspano tu owce. Jest ona nieco mniej uczęszczana niż Dolina Chochołowska, ale także popularna -prowadzą nią bowiem szlaki np.: na  Giewont i Czerwone Wierchy. Trasa jest prosta z Kuźnic spod dolnej stacji na Kasprowy Wierch idziemy cały czas niebieskim szlakiem w stronę schroniska na Hali Kondratowej, mijając pustelnię Brata Alberta. W Tatrach zima, niestety pogoda spłatała nam figla. Sobotni deszcz w Krzeszowicach tutaj był opadem śniegu i zamiast  fioletowego dywanu kwiatów zobaczyliśmy Halę Kondratową pod „białą kołderką”. Zatrzymujemy się w tutejszym maleńkim schronisku. Schronisko na Hali Kondratowej to najmniejsze schronisko w polskich Tatrach-dysponuje zaledwie 20 miejscami noclegowymi. Ciekawostką jest fakt że schronisko prowadzone jest od samego początku tj. 1947 roku przez jedną rodzinę. Najpierw przesz Stanisława Skupienia-narciarza i olimpijczyka, później obiekt prowadził syn Andrzej. Obecnie schroniskiem kieruje Pani Iwona Haniaczyk-wnuczka Stanisława Skupienia.  Panuje tu duży ruch dlatego by ustąpić miejsca innym turystom, wyruszamy w drogą powrotną o godz. 13.00, czyli godzinę wcześniej niż było to w pierwotnych planach. Schodzimy tym samym  niebieskim szlakiem , natomiast odbijając na Hotel Górski na Kalatówkach –obiekt stworzony przez Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy na potrzeby narciarskich Mistrzostw Świata FIS w 1938 roku. Pod drodze zaliczamy dobry uczynek-bus zwożący plecaki utknął w zaspie, nasze zgrabne Klubowiczki w dużej ilości weszły na pakę busa by dociążyć auto, Panowie zaś pomogli wypchać pojazd. Mówią że dobro wraca-coś w tym jest ,bo za chwilę przy Hotelu na Kalatówkach widzimy przebijające się fioletowe kwiaty i radosne okrzyki są krokusy! Nikt nam nie zarzuci żeśmy krokusów nie widzieli-cel wycieczki osiągnięty! Wprawdzie to pojedyncze egzemplarze a nie łąki łan, ale nasza radość jest duża. W dobrych nastojach wracamy do domu. Wycieczka była  łatwa, na „zakopiance” ruch płynny i pogoda przyzwoita, bo jak mówi nasza Pani Prezes „Jak Krzeszowice jadą na wycieczkę pogoda zawsze jest!”.


                                                                                                      Michał Dzidek

                                            zdjęcia A.Rokicki, M. Dzidek