Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

niedziela, 24 marca 2019

Trekking z przeszkodami, czyli powitanie wiosny w Beskidzie Wyspowym


Na przywitanie wiosny Krzeszowicki Klub Podróżnika wyruszył 24 marca br w Beskid Wyspowy. Góry te, to cześć Beskidów Zachodnich, którego charakterystyczna cechą jest występowanie odosobnionych pojedynczych szczytów. Szczyty te w morzu mgieł wyglądają jak wyspy-stad oryginalna nazwa tego pasma górskiego, wprowadzona do literatury przez Kazimierza Sosnowskiego nauczyciela i pioniera turystyki górskiej, w tym rejonie. Szczytem który zdobywamy jest Luboń Wielki (1029 m n.p.m.)., zwany przez miejscowych „Biernatką”. Po pięknej niemal letniej słonecznej sobocie, niedzielny poranek wita nas bardziej pochmurnym obliczem . Tradycyjnie o godzinie 07.00 wyjeżdżamy z placu F. Kulczyckiego , tym razem z kierowcą p. Piotrem, mniejszym środkiem transportu tj. trzydziestoosobowym busem. Bardzo szybko jedziemy „zakopianką”, spoglądając na zakres prac  budowlanych, na tej jakże ważnej drodze regionu. Już o godzinie 08.30 z miejscowości Naprawa  wyruszamy szlakiem niebieskim na Luboń Wielki. Wiosna w kalendarzu, ale na szlaku sporo śniegu, wędrowanie utrudniają licznie powalone drzewa po ostatnich wichurach sprzed dwóch tygodni. Przez wierzchołek Lubonia Małego (870 m n.p.m.), dalej obok obelisku upamiętniającego katastrofę czeskiego śmigłowca  z dnia 26.05.1985 roku, w której zginęło dwóch pilotów, po dwóch godzinach wędrówki docieramy do schroniska PTTK na Luboniu Wielkim. Schronisko to powstało w 1931 roku z inicjatywy  Stanisława Dunin-Borkowskiego działacza PTTK z Rabki . Budynek przypomina nam bardziej domek „Baby Jagi” niż obiekt turystyczny, jednakże  w jego niewielkim wnętrzu można się posilić i znaleźć schronienie-obiekt posiada łącznie 25 miejsc noclegowych. Uwagę przykuwają fotografie turystów którzy odwiedzili to schronisko, oraz tarcze szkolne uczniów-piechurów, wiszące na ścianach jadalni. Luboń Wielki to ważny węzeł szlaków turystycznych , na jego szczycie znajduje się także radiowo-telewizyjna stacja nadawcza. Widoczna z daleka sylwetka przekaźnika pozwala na bezbłędne rozpoznanie góry. Przekaźnik został wybudowany w 1961 r. w celu umożliwienia transmisji mistrzostw świata FIS w Zakopanem. Na południowo-wschodnim stoku utworzono rezerwat przyrody dla ochrony największego w Beskidzie Wyspowym gołoborza, oraz skałek zwanych Dziurawymi Turniami i jaskini. Góra porośnięta jest w dolnej części lasami świerkowo-jodłowymi, górą buczyną karpacką. Rozległy i silnie zalesiony Luboń Wielki stanowił w czasie II wojny światowej dobre schronienie dla partyzantów. Ze szczytu rozlega się panorama na północ i zachód. Niestety nie było nam dane cieszyć się ta piękną panoramą. Po godzinnym odpoczynku i wyjściu ze schroniska mgła nieco opadła, ale liczyliśmy na dużo lepsze widoki. Ze szczytu schodzimy szlakiem czerwonym do Przełęczy Glisne. Szlak jest bardzo stromy momentami oblodzony co sprawia iż kilkoro z nas ląduję na przysłowiowych „czterech literach”. Na szczęście bez kontuzji schodzimy do Glisnego skąd odjeżdżamy do Krzeszowic. Cieplejsze powietrze, bazie spotkane na szlaku pozwoliły nam poczuć pierwszy oddech  wiosny w Beskidzie Wyspowym.

                                            
                                                                                                 Michał Dzidek 


zdjęcia A. Rokicki, A. Bulicz, M. Dzidek