Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

NA KAŻDĄ WYCIECZKĘ ZABIERAMY DOWÓD OSOBISTY. ODJAZDY NA WYCIECZKI Z DWORCA AUTOBUSOWEGO W KRZESZOWICACH k. REMIZY OSP.

poniedziałek, 15 lutego 2016

KKP w Beskidzie Małym

W walentynki 14 lutego Krzeszowicki Klub Podróżnika wyruszył w Beskid Mały, gdzie przywitała nas piękna zima z dużą ilością słońca i śniegu! Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od Przełęczy Przegibek położonej na wysokości 663 m n.p.m, by dotrzeć na czwarty co wysokości szczyt Beskidu Małego-Magurkę Wilkowiecką (909 m n.p.m.). Na jej szczycie znajduje się  duża polana,  oraz schronisko górskie PTTK.  Schronisko to wybudowała sekcja bielska niemieckiej organizacji turystycznej w 1903 roku. Wspomniane schronisko, było popularnym celem niedzielnych wycieczek Niemców z Bielska i Białej i stanowiło ważny ośrodek narciarki. Obiekt uległ dwóm pożarom, po których został odbudowany, a po II wojnie światowej przeszedł we władanie PTTK. Tu zatrzymaliśmy się na posiłek. Z polany podszczytowej roztacza się widok na Beskid Śląski, Mały oraz Żywiecki: m.in. widok na Babią Górę, Pilsko i Wielką Raczę oraz Baranią Górę, Skrzyczne i Klimczok. Dalej szlakiem niebieskim wspięliśmy się na Czupel (930 m n.p.m ) – najwyższy szczyt Beskidu Małego, zaliczany do Korony Gór Polski. Cały masyw Czupla jest zalesiony dominują tu drzewa bukowe i świerki. Wędrując nadal niebieskim szlakiem, podziwiając położone w dole Jezioro Żywieckie, docieramy do miejscowości Czernichów, a stąd na zaporę Tresna. Zapora ta, została wybudowana w latach 1960-1966. Po jej powstaniu spiętrzeniu uległy wody Soły, tworząc tym samym Jezioro Żywieckie. Do jej powstania przyczyniła się katastrofalna powódź z 1958 roku. Zapora pełni funkcję przeciwpowodziową, działa tu także elektrownia wodna. Jezioro Żywieckie, oprócz wspominanych funkcji, jest ważnym ośrodkiem rekreacji dla mieszkańców i turystów. Zadowoleni z pięknej zimowej wycieczki, wracamy do Krzeszowic w świetnych humorach, czekając na kolejne eskapady z KKP.  Autorzy zdjęć: A. Bulicz, A. Rokicki, S. Grabowski.