Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

niedziela, 15 września 2024

Czas na Pieniny


   Minęły dwa tygodnie od ostatniej wycieczki w Beskid Niski, więc czas na kolejną wyprawę naszego klubu-tym razem w Pieniny. Sobotnie oberwanie chmury nie napawało optymizmem, jednak w tym sezonie pogodowe szczęście nam naprawdę sprzyja i niedziela powitała nas bezdeszczowym porankiem, co więcej z upływem dnia słońca było coraz więcej. Pieniny to jeden z najbardziej atrakcyjnych regionów turystycznych w Polsce. Wapienne szczyty, u podnóża których meandruje Dunajec, piękna przyroda, liczne szlaki turystyczne i rowerowe, spływ tratwami flisackimi, to wszystko przyciąga tu licznie turystów. Mamy dwa warianty wycieczki. Pierwszy to łatwa trasa prowadząca tzw. „ Droga Pienińską” ze Sromowiec Niżnych wzdłuż Dunajca do Szczawnicy. Druga trasa trudniejsza górska także swój początek ma w Sromowcach Niżnych i pierwotnie prowadzić miała przez szczyt Góry Zamkowej i Sokolicy do Szczawnicy. Jednak ta trasa została zmodyfikowana ze względu na wczorajszy deszcz, strome zejście z Sokolicy do Szczawnicy i ryzyko braku przeprawy promowej przez Dunajec. W tej sytuacji celem 22 uczestników górskiej wycieczki są Trzy Korony (982 m n.p.m.) najwyższy szczyt Pienin Środkowych. Górską trasę rozpoczynamy w Sromowcach Niżnych idąc żółtym szlakiem mijamy strzeliste schronisko „Trzy Korony” i napawamy się widokiem na szczyt będący celem naszej wspinaczki. Następnie przechodzimy przez malowniczy Wąwóz Szopczański, by na Przełęczy Szopka chwilę odpocząć i odbić na szlak niebieski prowadzący na Trzy Korony i Zamkową Górę. Wstęp na platformę widokowa na szczycie Trzech Koron jest płatny, ale te kilka złotych jest warte wydania. Podziwiamy stąd piękny widok na Przełom Dunajca, obszar Pienińskiego Parku Narodowego, Jezioro Czorsztyńskie, Gorce, Tatry , a nawet udaje nam się dostrzec odległą o 63 km Babią Górę! Kolega Marek żartuje że nazwa Trzy Korony pewnie pochodzi od ceny jaka za wejście na szczyt musieli zapłacić nasi południowi sąsiedzi. Dalej kierujemy się na Zamkową Górę, która swą nazwę zawdzięcza tutejszym ruinom średniowiecznej warowni. Została ona wzniesiona najprawdopodobniej na początku lat 80. XIII w. Jej powstanie jest wiązane z osobą św. Kingi– miała ona zlecić budowę zamku, który stanowiłby schronienie dla klasztoru klarysek na wypadek zagrożenia. Księżna wraz z zakonnicami schroniły się tu podczas III najazdu Tatarów. Stąd tutejszy posążek św. Kingi upamiętniający jej pobyt w Pieninach. Budowla jest jednym z najstarszych murowanych zamków w Polsce, stanowi przykład zamku wysokogórskiego. Mogła pomieścić sto osób i kilkudziesięciu żołnierzy, była obwarowana, otoczona przez trudne do przeforsowania skały, położona na dużej wysokości, wtopiona w krajobraz i trudna do wypatrzenia przez wroga. Zataczając pętlę wracamy do szlaku żółtego , który w promieniach wrześniowego słońca prowadzi nas do Krościenka nad Dunajcem O godzinie 15.30 autokar z pierwszą grupą która zwiedzała Szczawnicę, czyli znany kurort słynący z wód mineralnych, ciekawej architektury i pięknego deptaku wzdłuż Grajcarka, podjeżdża na parking w Krościenku gdzie wsiada grupa tzw. „ górska” . Będąc już w komplecie wyruszamy w drogę powrotną do Krzeszowic. Dzielimy się wrażeniami z miłej wycieczki, i nadal jesteśmy w szoku jak zmienna potrafi być pogoda , wczoraj „ulewa jak z cebra”, dziś ku naszej radości piękne słońce!

                                                                                    Michał Dzidek 



zdjęcia A. Rokicki, M. Dzidek