W
ostatnią niedzielę kwietnia Krzeszowicki Klub Podróżnika wyruszył w najbliższe
okolice tj. do Ojcowskiego Parku Narodowego (OPN). W tym sezonie pogoda nam
sprzyja- znów mamy piękne słońce!
Dodatkowo można było pospać dłużej, bo ze względu na bliski dojazd do
Ojcowa wycieczka rozpoczęła się o godz.
8.00, czyli godzinę później niż zazwyczaj.
Już po 30 minutach jazdy autokarem, jesteśmy przy kapliczce na wodzie w Ojcowskim Parku Narodowym, gdzie czeka
na nas nasz przewodnik-Pan Krzysztof Lelek. Zwiedzanie OPN zaczynamy od
obejrzenia tzw. „Maczugi Herkulesa” charakterystycznego ostańca wapiennego,
będącego jednym z symboli tutejszego parku. Z ciekawostek dowiedzieliśmy się że
istnieje w tej skale mikro jaskinia! Następnie przeszliśmy do zamku Pieskowa
Skała , w którego wnętrzach funkcjonuje Oddział Muzeum Zamku Królewskiego na
Wawelu. Zamek w Sułoszowej w latach 2014-2016 przeszedł gruntowną konserwację i
prezentuje się wspaniale nie tylko z zewnątrz.
Jego komnaty kryją bogatą kolekcję sztuki z różnych epok. Można tu
zobaczyć średniowieczne rzeźby, barokowe wyposażenia magnackich rezydencji,
liczne gobeliny i arrasy, a także obrazy z okresu międzywojennego. Dalej podjechaliśmy do zabytkowej osady
młynarskiej „Boroniówka” , jedynego
czynnego do dziś młynu w Dolinie Prądnika! Właściciel młyna zapoznał nas z jego historią , a także uruchomił XIX
wieczne mechanizmy. Mogliśmy na własne
oczy zobaczyć jak miele się ziarno na mąkę. Koło młyńskie służy także do
napędzania piły, w tutejszym unikatowym, wodnym tartaku. „Boroniówka” wywodzące
swą nazwę od młynarskiej dynastii Boroniów, to miejsce z klimatem , sielska
zagroda z mnóstwem kwiatów,
zazielenione wierzby nad brzegiem Prądnika, tworzą niepowtarzalny urok
tego miejsca. Czas szybko ucieka mamy już godzinę 14.00 przechodzimy przez
centrum Ojcowa z ruinami tutejszego zamku, należącego do systemu i tzw. „Orlich
Gniazd”, dalej mijamy zabytkowe drewniane wille i zatrzymujemy się w jednej z
tutejszych restauracji na obiad. Dużą
polarnością z karty menu cieszy się pstrąg ojcowski hodowany w tutejszych
stawach. Po godzinnej przerwie spacer
do słynnej Jaskini Łokietka, gdzie wedle legendy ukrywał się nasz władca przed
pościgiem. Przeżywamy lekki szok termiczny na polu +27 stopni w jaskini
zaledwie +7. Na szczęście mamy ze sobą
ciepłą odzież, przechodzimy przez kolejne obszerne komory jaskini zwane: jadalnią , salą rycerską , kuchnią, czy
sypialnią. Pan Krzysztof zauważa i podświetla nam latarką małego nietoperza,
wiszącego u sklepienia jaskini.
Jaskinia Łokietka, to największa jaskinia OPN
jej długość wynosi 320m. W tutejszych jaskiniach znajdziemy większość
gatunków nietoperzy w Polsce, dlatego też ten ssak znajduje się w logo OPN. Z
jaskini niebieskim szlakiem schodzimy do tzw. „ Bramy Krakowskiej”, skąd widać
kolejna ciekawą formację skalną w formie dłoni tzw. „Rękawicę”. OPN mimo swej małej powierzchni to bogactwo ciekawych
form skalnych, roślin, miejsce
posiadające swój mikroklimat. Park ten przyciąga nie tylko turystów ale i
filmowców, kręcono tu min.: serial
„Janosik” , sceny z „Ogniem i mieczem”, czy film „Nie kłam kochanie”. Nawet nie zorientowaliśmy się jak minęło nam
osiem godzin zwiedzania. To zasługa wielu atrakcji tego pięknego miejsca, oraz oczywiście
profesjonalnego przewodnika z dużym poczuciem humoru. Panie Krzysztofie bardzo
dziękujemy za pouczającą i wesołą
niedzielę!
Michał Dzidek