Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach
CKiS w Krzeszowicach
wtorek, 27 lutego 2018
niedziela, 25 lutego 2018
Kopania soli w Bochni
Niedzielny poranek 25 lutego przywitał nas mrozem. Tym
razem jednak nie jedziemy w góry, lecz „uciekamy” przed niską temperaturą do kopalni soli w Bochni.
Jest, to najstarszy ośrodek górniczy w Polsce, wpisany na listę Światowego
Dziedzictwa UNESCO. Droga do Bochni mija nam szybko. Zwiedzanie zaczynamy od
obejrzenia wystawy prezentującej olbrzymią sprawną maszynę parową, służącą do
wydobywania urobku na powierzchnię. Jest, to unikatowy w Europie zabytek
techniki- wpisany na listę pomników historii . Wokół maszyny parowej
podziwiamy zaprezentowane w gablotach piękne kryształy soli , w tym tzw. „włosy
solne” i innym minerałów z polskich
kopalń. Następnie dzielimy się na dwie grupy, które z przewodnikami zjeżdżają w
głąb kopalni szybem Sutoris-pędzącą 4 metry na sekundę windą. Pod ziemią po
przejechaniu górniczą kolejką o bogatej historii bocheńskiej kopani, rozwoju techniki górniczej, trudach
pracy pod ziemią, opowiadają nam nasi przewodnicy. Odkrycie złóż soli kamiennej
nastąpiło tu w 1248 roku, klika lat wcześniej niż w Wieliczce. Do XIV wieku wydobycie w kopalni bocheńskiej
było większe niż wielickiej. Obie kopalnie zostały połączone w jedno królewskie
przedsiębiorstwo zwane „żupy krakowskie” . W przeszłości sól miała olbrzymią
wartość, służyła bowiem do konserwowania żywności, a dochody z jej sprzedaży
stanowiły nawet 1/3 skarbu Państwa. Wydobycie soli w Bochni zakończyło się
ostatecznie 1990 roku. Obecnie
kopalnia funkcjonuje przede wszystkim jako obiekt turystyczno-sanatoryjny,
posiadający kilka tras podziemnych dla zwiedzających. Nasi przewodnicy mają
pomocników w formie multimedialnych postaci związanych z rozwojem kopani, jak
np.: król Kazimierz Wielki, czy August II Mocny. Bez wątpienia nowoczesne
multimedia na trasie turystycznej wzbogacają wrażenia ze zwiedzania, nadając
nieco zabawowego charakteru. Zwiedzamy stajnię Mysiur, komorę kieratową, piękną
kaplicę św. Kingi, oraz komorę Ważyn
gdzie zatrzymujemy się na ciepły posiłek w tutejszej restauracji. Na koniec
czeka nas rejs łodziami po zalanej solanką komorze kopani. Pod ziemią spędzamy 4
godziny, przemierzmy górniczymi chodnikami 6 km, oddychając zdrowym powietrzem.
Tutejsza kopania pozostaje nieco w
„cieniu” tej wielickiej, jednak jak sami
się przekonaliśmy się, że jest warta uwagi, ma do zaoferowania turyście
wiele atrakcji!
Michał
Dzidek
zdjęcia A. Bulicz, A. Rokicki, M.Dzidek |
sobota, 24 lutego 2018
Informacja-przypomnienie
Do końca lutego należy opłacić składkę członkowską za rok 2018 w kwocie 30zł od osoby. Składkę zbiera skarbnik KKP-kol. Barbara Styrylska.
środa, 21 lutego 2018
Informacja
Od dnia dzisiejszego zapisy na wycieczki, będą równoznaczne z wpłacaniem kwoty, jaka będzie ustalona za dana wycieczkę!
wtorek, 13 lutego 2018
Harmonogram wpłat- wyjazd "Skąd nasz ród"
WAKACYJNY WYJAZD NAD JEZIORO SŁAWIŃSKIE
Zapisy będą zbierane od dnia 21 lutego 2018 r.
I rata - 330 zł do 30 marca, II rata - 330 zł do 30 maja,
i III rata do 15 lipca. To są wpłaty dla Członków KKP.
Wpłata dla sympatyków wyniesie w III racie 390 zl....
ZAPRASZAMY.
Zapisy będą zbierane od dnia 21 lutego 2018 r.
I rata - 330 zł do 30 marca, II rata - 330 zł do 30 maja,
i III rata do 15 lipca. To są wpłaty dla Członków KKP.
Wpłata dla sympatyków wyniesie w III racie 390 zl....
ZAPRASZAMY.
niedziela, 11 lutego 2018
Tatry-Dolina Kościeliska
Celem drugiej tegorocznej wycieczki dla Krzeszowickiego
Klubu Podróżnika, w mijającą niedzielę była Dolina Kościeliska. Ta dolina
niewiele krótsza od Chochołowskiej, uznawana jest za jedną z najpiękniejszych w
Tatrach, dlatego tak chętnie tu wracamy. Z Krzeszowic, autokar z
kompletem podróżników zarówno stałych bywalców jak i nowych uczestników,
wyrusza punkt godzina 7.00. Po drodze w
autokarze Prezes Klubu Andrzej Bulicz wraz z kol. Teresą Ślusarczyk przedstawią
plany tegorocznych wędrówek tych jednodniowych, jak i dłuższych wyjazdów, wszak
cały sezon przed nami! Ferie w pełni
ale, na nasze szczęście na słynnej „zakopiance” nie ma korków, więc szybko
przejeżdżamy przez Chochołów- wieś znaną z
zabytkowych drewnianych chałup, szorowanych co wiosnę na Święta
Wielkanocne, następnie docieramy do Witowa, gdzie kilkoro klubolwiczów wysiada,
by poszusować na nartach w tutejszych ośrodku, aż dojeżdżamy do Kir skąd nasz a
grupa rozpoczyna spacer Doliną Kościeliską do schroniska na Hali Ornak. O
pięknie Doliny Kościeliskiej decydują: strzeliste turnie skalne, płynący jej
dnem potok, liczne jaskinie i słynny Wąwóz Kraków. Dolina ta jest miejscem
spacerów i różnych aktywności turystycznych –widzimy tu małe dzieci ciągnięte
przez rodziców na sankach, amatorów tzw.
„biegówek”, oraz rzecz jasna w największej liczbie piechurów z kijami
trekkingowymi.
Po dwóch godzinach spaceru i podziwiania ośnieżonych
smreków, docieramy do schroniska na Hali Ornak, gdzie zatrzymujemy się na
posiłek i ciepła herbatę. Czasu mamy dużo wiec część uczestników wycieczki
udaje się wyżej nad Staw Smreczyński , bowiem to zaledwie pół godziny drogi od
schroniska czarnym szlakiem. A Staw Smreczyński, to miejsce niezwykłe zwane
„rezerwatem ciszy”. Nie ma wielu turystów przez kilka chwil w niespotykanej dla
miejskiego życia ciszy udaje nam się
kontemplować piękno ośnieżonych szczytów wznoszących się nad stawem tj.:
Smreczyńskiego Wierchu, Kamienistej, Starorobociańskiego Wierchu, oraz góry
Błyszcz. Górskie powietrze, piękne widoki tatrzańskiej zimy, ruch, wesołe
towarzystwo, uwalniają w nas endorfiny- uśmiechnięci wracamy do autokaru. Podobnie jak na ostatniej wycieczce pogoda dopisała, mamy nadzieję, że "duch gór " będzie nam sprzyjał i w kolejnych wędrówkach. Drogę
powrotną do domu tradycyjnie umilały nam dodatkowo wesołe przeboje kierowcy-Pana Zdzisia.
Michał Dzidek
zdjęcia: A. Bulicz,A.Rokicki, M.Dzidek |
Subskrybuj:
Posty (Atom)