W niedzielę 09 kwietnia Krzeszowicki Klub Podróżnika-wyruszył w
Beskid Śląski, na zdobycie najwyższego
szczytu tego pasma-góry Skrzyczne (1257 m n.p.m.).Według podania, nazwa góry (Skrzyczne
lub Skrzecznia) ma pochodzić od skrzeczenia żab, które w dużej ilości
zamieszkiwały staw, kiedyś istniejący podobno w kotle między Skrzycznem a Małym Skrzycznem. Mimo nieimponującej wysokości wejście na Skrzyczne nie należy do
łatwych, ze względu na strome podejście na całej trasie. Na Skrzyczne można
wyjechać także dwuodcinkowym wyciągiem
krzesełkowym, ze Szczyrku ale ze względu na fakt iż był w remoncie, w grę wchodziła tylko piesza wędrówka. Nasza
wycieczka podzieliła się więc na dwie grupy-jedni zdobywali Skrzyczne, inni zaś
wybrali lżejszą wędrówkę-trasę na Malinowską Skałę z Lipowej Ostre. Pokonanie stromego niebieskiego szlaku ze
Szczyrku na najwyższą górę Beskidu Śląskiego zajęło nam ponad dwie godziny. Na
szczycie Skrzycznego góruje 87 m maszt
wraz z dużym budynkiem Ośrodka Nadawczego. Znajduje się także schronisko PTTK,
gdzie zatrzymaliśmy się na godzinny odpoczynek i posilenie się przed dalszą
trasą. Skrzyczne jest dobrze zagospodarowane, na zboczach góry znajdują się trasy narciarskie o różnym stopniu trudności. Przez Skrzyczne
przechodzi też wiele szlaków turystycznych (np. na Baranią Górę) – pieszych
i rowerowych. Mimo wczesnej wiosny
widzieliśmy kilku rowerzystów na trasie, a także turystów ze swoimi psami-tzw. dogtrekking
staję się coraz bardziej popularny i w Polsce. Ze schroniska zielonym
szlakiem następnie udaliśmy się w kierunku Malinowskiej Skały-ciekawej formy
geologicznej. Ten typ skały spotkamy tylko w Beskidzie Śląskim oraz Beskidzie
Śląsko-Morawskim Są to drobno- i średnioziarniste zlepieńce kwarcowe. Tuż na północ od
szczytu Malinowskiej Skały, przy szlaku turystycznym, zlepieniec ten buduje
sporą wychodnię
skalną w kształcie rozczłonkowanej ambony długości 13 m, szerokości 5 m i
wysokości ok. 5 m. Wychodnia ta znana jest co najmniej od połowy XX w. i jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli
Beskidu Śląskiego. Z Malinowskiej Skały dalej szlakiem żółtym po niespełna
dwugodzinnej wędrówce dotarliśmy do Lipowej Ostre, gdzie czekał na nas autokar.
Skrzyczne to wymagająca góra, ale
widoki na Jezioro Żywieckie i ośnieżone szczyty Beskidu Śląskiego
zrekompensowały nam trudy trasy. Zdjęcia: A. Rokicki, A. Bulicz, M.Dzidek.