Klub turystyczny działający przy
CKiS w Krzeszowicach

niedziela, 24 listopada 2024

Kulig w Istebnej

                                               fotorelacja A. Rokicki

 





piątek, 22 listopada 2024

Kulig 24.11.2024 Istebna

 Szanowni Państwo mamy to !!!

Potwierdzamy wyjazd na kulig 24.11.2024 r.
Wyjazd o godzinie 12:40
Powrót ok. 21:00
Dopłata za transport wyniesie 40 zł od osoby (zbierać będziemy w autokarze)
kulig odbędzie się w Istebnej
W programie: przejażdżka kuligiem po beskidzkim lesie, ognisko z cateringiem, zestaw ogniskowy (kiełbasa zbójnicka do samodzielnego pieczenia, swojski chleb, smalec, ogórki kiszone, ketchup, musztarda, kubeczek, sztućce, tacki, herbata z cytryną)
PS. JEST TO WYJAZD ZALEGŁY Z TAMTEGO ROKU, DLATEGO TEŻ LISTA JEST JUŻ ZAMKNIĘTA - dotyczy osób które potwierdziły swoją obecność telefonicznie/sms

czwartek, 21 listopada 2024

Prośba o kontakt

 Prośba o pilny kontakt telefoniczny, osoby które w zeszłym roku otrzymały zaproszenie na kulig. T.Ślusarczyk 

wtorek, 12 listopada 2024

KKP w Wielkopolsce-trzy dni wiedzy, jadła i humoru

    Ach co to była za wycieczka pełna wiedzy i humoru! Na trzydniową wycieczkę do Wielkopolski najbardziej aktywni podróżnicy KKP wyruszyli 09 listopada o godzinie 04 .00 rano. Godzina wyjazdu wczesna , bowiem sporo drogi, ale i atrakcji przed nami. Wyjazd ten stanowił nagrodę dla Klubowiczów którzy w tym sezonie podróżowali najwięcej. Pierwszym punktem naszej wycieczki był Biskupin. Jest to niezwykle cenna osada kultury łużyckiej sprzed 2700 lat. Odkryto ją przez przypadek w 1933 roku, a dokonał tego miejscowy nauczyciel Walenty Szwajcer , który zobaczył wystające z wód Jeziora Biskupińskiego drewniane pale. Rok później ruszyły prace wykopaliskowe , które praktycznie trwają do dziś. Ich efektem jest odtworzenie grodu założonego tu prawdopodobnie w 738 r.p.n.e. W 106 domostwach mieszkało około tysiąca osób. Budynki ustawione były w rzędy , podzielone drewnianymi ulicami. Znajdowała się tu także zagroda dla zwierząt. Całość otaczały wały ochronne a wejścia do grodu strzegła brama. Chłodna aura nieco nam uprzykrzyła zwiedzanie, ale warto było odwiedzić to historyczne miejsce, nieopodal Poznania.  Do stolicy Wielkopolski przyjeżdżamy w szczególnym czasie , miasto bowiem świętuje 11 listopada na św. Marcina. Dziś ulica św. Marcina to główna arteria miasta, która swych początków sięga w XII wieku , kiedy obok kościoła św. Marcina powstała podmiejska osada rzemieślników zwana właśnie św. Marcin. Święto to  i Poznań budzą od razu słodkie skojarzenie o  rogalu świętomarcińskim . Tak, wiec drugim punktem pierwszego dnia naszej  wycieczki jest  " Rogalowe Muzeum Poznania", gdzie poznajemy tajniki największego skarbu kulinarnego tego miasta. Zapoznanie to ma charakter aktywny, bowiem kilkoro z naszych uczestników zostaje czeladnikami i pod okiem mistrza tworzy rogale. Dowiadujemy się tu skąd pochodzi kształt rogala świętomarcińskiego, jakie są tajniki jego szlachetnej receptury i poznajemy poznańska gwarę . Muzeum mieści się w zabytkowej kamienicy na Starym Rynku, dokładnie naprzeciwko Ratusza. Wnętrze kamienicy kryje oryginalny renesansowo-gotycki sufit sprzed pięciuset lat. . To była wesoła , pouczająca i bardzo smaczna lekcja muzealna, bowiem na zakończenie pokazu oprócz certyfikatu odbycia kursu otrzymujemy po rogaliku. Sercem starego Rynku jest elegancka sylwetka ratusza z XVI wieku Budynek odzwierciedla stan ducha optymizm,a może i próżność szybko bogacącego się patrycjatu wówczas 20 tysięcznego Poznania. Elewacje pokrywają malowane wizerunki polskich władców, oraz medaliony wybitnych postaci antyku. Najbardziej znanym elementem budowli są jednak koziołki  toczące odwieczną walkę nad zegarem środkowej wieżyczki. Jesteśmy oczywiście świadkami " trykania się" koziołków, podziwiamy także piękne kolorowe kamienice na tutejszym rynku. Po dniu pełnym atrakcji czeka nas obiadokolacja i nocleg.
     Niedzielę 10 listopada zaczynamy od zwiedzania Palmiarni Poznańskiej. Jest to, dydaktyczno-wystawowa placówka botaniczna, najstarsza na ziemiach polskich.  Na powierzchni 4600 metrów kwadratowych  w 12 pawilonach prezentowanych jest około 1100 gatunków roślin, a w akwarium 170 gatunków ryb, oraz około 50 gatunków roślin wodnych. Palmiarnia Poznańska jest największą w kraju i jedną z największych w Europie. Przenosimy się tu w egotyczną podroż po odległych kontynentach. Następnie udajemy się Ostrów Tumski czyli wyspę otoczoną wodami Warty i Cybiny gdzie znajduje się główna świątynia miasta -potężna katedra św. Piotra i Pawła-najstarsza w Polsce. Znajdowało się tu także Palatium-czyli wczesnopiastowski pałac książęcy prawdopodobnie z połowy X wieku, przedstawiony dziś w formie szklanego zarysu. Wieczorem  czeka nas kulinarna uczta, główny punkt naszej wycieczki. Jest, to  biesiada w trzech restauracjach., po których oprowadza nas prawdziwy szlachcic. Z wielkim poczuciem humoru zapoznaje z nas historią i legendami Poznania. W zabawie bierzemy udział aktywnie, odgrywając rolę kata, złodzieja, czy odgadując zadane zagadki. Spożywamy lokalne potrawy tj. pyry z gzikiem (ziemniaki z twarożkiem), kaczkę z pampuchami (kluskami), i na deser oczywiście rogala świętomarcińskiego. Podczas tego zwiedzania czuliśmy się jak na kabaretonie, zabawa była przednia!
     11 listopada po śniadaniu zostajemy wykwaterowanie z hotelu i zwiedzamy dalej stolicę Wielkopolski. Dzień ten obfituje w liczne atrakcje w związku  z świętem św. Marcinem  oraz Narodowym Świętem Odzyskania Niepodległości.  Na mieszkańców i turystów czekają liczne koncerty, animacje i warsztaty, kiermasz z rękodziełem i wyrobami regionalnymi (ogromne ilości rogali), a także Marsz Niepodległości. My z naszą Panią przewodnik przyglądamy się ulicy św. Marcina przygotowującej się do parady oraz zwiedzamy inne ważne miejsca w Poznaniu : Zamek Cesarski, Pomnik Czerwca 1956 roku, Hotel Bazar, czy Farnę Poznańską. W czasie wolnym kilkoro z nas odwiedza Muzeum Powstania Wielkopolskiego-jednego z niewielu zwycięskich zrywów niepodległościowych w naszej historii. Po obiedzie w Pierogarni "Stary Młyn" o godzinie 15.30 wyruszamy w drogę powrotną do domu. Poprzeczka została postawiona wysoko- dziękujemy za bardzo fajną pouczającą i wesołą wycieczkę, która w naszej pamięci pozostanie na długo!


                                                                                                        Michał Dzidek 

                                                   zdjęcia A. Rokicki, M. Dzidek