Na majowy wypad Krzeszowicki Klub Podróżnika
wybrał najpiękniejsze miejsca Opolszczyzny- Pałac w Mosznej i Górę św. Anny.
Poranek 14 maja przywitał nas pięknym
słońcem, które towarzyszyło nam cały dzień- wreszcie nastała prawdziwa wiosna!
O godzinie 07.00 wyruszyliśmy z Krzeszowic, by dalej autostradą A4 kierować się
do wsi Moszna, gdzie znajduje się prawdopodobnie najpiękniejszy pałac na
terenie obecnej Polski. Podróż
autostradą nam szybko minęła o zbliżaniu się do celu wycieczki świadczyć zaczęły napisy miejscowości w języku polskim i niemieckim, oraz
charakterystyczne dla dawnej niemieckiej architektury niskie ogrodzenia
przydomowych ogródków. Spośród zieleni drzew zaczęły nam się ukazywać wieżyczki
pałacu w Mosznej. Do spotkania z Panią przewodnik mieliśmy jeszcze godzinę
czasu, który spędziliśmy na spacerze po olbrzymim parku okalającym pałac z
cennym drzewostanem, rzadkimi rododendronami pięknie kwitnącymi azaliami. O
godzinie 11.00 Pani Przewodnik
zaprosiła nas do wnętrza rezydencji z
której historią zaczęła nas zapoznawać. Od 1866 do 1945 roku pałac był
rezydencją śląskiego rodu Tiele-Wincklerów, potentatów przemysłowych.
Budowla wygląd jak przeniesiona z bajki –mogłaby z powodzeniem zastąpić słynny
zamek znany z czołówek filmów Disneya. Patrząc na ten obiekt można powiedzieć
ze nie powstydziliby się go nawet najbardziej szaleni książęta bawarscy. Szczególną
uwagę przykuwają liczba pomieszczeń-365 i wieżyczek w ilości 99, a także bogate
zdobienia na fasadzie pałacu, np. w postaci figur zwierząt (hrabia był
miłośnikiem polowań), czy artystyczne witraże. Piękna jest także przypałacowa
oranżeria. Podczas II wojny światowej pałac uniknął zniszczeń, ale
niestety w 1945 roku w pałacu kwaterowały oddziały armii
radzieckiej, które dokonały dewastacji większej części wyposażenia pałacowego. Mimo to, pałac i jego otoczenie zachwycają. Będąc tu
można poczuć się niemal jak w bajce, przenieść w czasie do dawnych epok. Ponad dwustuhektarowy park z piękną roślinnością, śpiewem ptaków, daje ukojenie dla
ducha, nie bez powodu w pałacu do 2013 roku mieściło się Centrum Terapii
Nerwic, które zostało przeniesione nieopodal do nowego budynku. Obecnie
rezydencja pełni wyłącznie funkcje turystyczno-hotelowo-konferencyjną. Z Mosznej udaliśmy się na Górę św.
Anny-czyli wzniesienie o wysokości 400 m n.p. m , pierwotnie zwane Górą Chełmską. Ze szczytu naszym
oczom ukazała się piękna panorama pól z
kwitnącym rzepakiem w dole. Pierwsza świątynia chrześcijańska stanęła tu w XV
wieku, a w wieku XVII powstał tu klasztor Franciszkanów. Po umieszczeniu w
tutejszym kościele figury św. Anny Samotrzeciej-sanktuarium stało się miejscem licznych pielgrzymek,
stąd nazwa Góra św. Anny. W okresie III Powstania Śląskiego toczyły się tu
ciężkie boje z Niemcami, co upamiętnia pomnik Czynu Powstańczego zaprojektowany
przez Xawerego Dunikowskiego. Poniżej pomnika w dawnym kamieniołomie , znajduję
się wielki amfiteatr –wykuty przez Niemców w latach 30 XX wieku. Powierzchnia
porośniętej lasami góry na bogate ukształtowanie, będące pamiątką po aktywności
wulkanicznej. Przez tutejszy park
krajobrazowy poprowadzone są szlaki turystyczne i ścieżki dydaktyczne.
Zobaczyliśmy piękne miejsca, przy wymarzonej pogodzie, to była miła niedziela z
Krzeszowickim Klubem Podróżnika.
Zdjęcia: A. Bulicz, A.Rokicki, M. Dzidek.